English
русский
Українська

Wiadomości

Były wokalista Bad Boys Blue wyznaje miłość do Rosji po dziwnej wypowiedzi o Ukrainie, ale Putin nadal nie chce przyznać mu obywatelstwa

Anna KrawczukWiadomości

Amerykański piosenkarz, autor tekstów i były główny wokalista zespołu Bad Boys Blue, Kevin McCoy, jest wieloletnim fanem Rosji i regularnie przyjeżdża do Moskwy od około 30 lat, pracując i współpracując ze znanymi putinistami. Dlatego jego niedawna deklaracja miłości do kraju terrorystów podczas kolejnej wizyty w jego stolicy nie była szokiem dla jego fanów.

Ponadto w rozmowie z propagandowymi mediami McCoy zapewnił, że w Rosji czuje się jak w domu. Nic dziwnego, że piosenkarz obsypuje państwo-agresora pochlebnymi komplementami, skoro od dawna marzył o uzyskaniu drugiego obywatelstwa. Jednak jak dotąd jego taktyka nie zadziałała.

"Kocham Rosję", powiedział fanatyk Kremla w czystym rosyjskim.

W Rosji McCoy ma już wielu przyjaciół wśród celebrytów. Wszyscy są zagorzałymi patriotami Z, którzy gloryfikują Rosję i Putina. W ich towarzystwie amerykański piosenkarz czuje się najwyraźniej najbardziej komfortowo i pewnie. W ten sposób artysta utrzymuje ciepłe relacje z Nadieżdą Kadyszewą, z którą zaśpiewał nawet w duecie, Prochorem Chaliapinem, Anną Kalashnikovą, Grigorijem Lepsem i Stasem Kostiushkinem, który, nawiasem mówiąc, pochodzi z Odessy.

"Kevin jest wyjątkowym artystą. Bardzo się cieszę, że w tak trudnych czasach wspiera Rosję i często tu przyjeżdża. A czasami incognito - mieszkał w Moskwie przez część tego lata" - ujawniła Kalashnikova.

Rosyjskie obywatelstwo od wielu lat jest marzeniem byłego wokalisty Bad Boys Blue. Głośne deklaracje miłości do Rosji nie pomagają piosenkarzowi osiągnąć tego celu, więc często występuje na imprezach propagandowych, aby w końcu stać się "jednym z agresorów".

W szczególności w 2016 r. McCoy wystąpił na okupowanym Krymie, a po inwazji na pełną skalę w lipcu 2022 r. wziął udział w "Słowiańskim Bazarze w Witebsku".

To właśnie na tym ostatnim koncercie muzyk powiedział:"W Rosji i na Białorusi czuję się jak w domu. Nie ma to nic wspólnego z polityką. Gdybym otrzymał rosyjskie obywatelstwo, czułbym się komfortowo, ponieważ dużo pracuję w Rosji. Rozumiem, że wiele dzieje się w moim kraju (Stanach Zjednoczonych - red.), ale to nie znaczy, że chciałbym zrezygnować z mojego obywatelstwa".

McCoy stał się szczególnie aktywny w odwiedzaniu Moskwy po śmierci jednego z głównych wokalistów Bad Boys Blue, Andrew Thomasa, i rozpadzie zespołu. Teraz w kraju terrorystów przyjaźni się i współpracuje z producentem Igorem Sangerem.

"Pamiętam, jak Andrew mówił mi, żebym dalej występował. Bardzo trudno było mi zacząć jako solowy artysta. Rosja była jedynym krajem, który mnie zaakceptował... Ameryka, przykro mi. Ale jestem lojalny przede wszystkim wobec Rosji" - powiedział McCoy w wywiadzie dla propagandystów.

Jednocześnie amerykański "Rosjanin" nie wypowiedział się jasno na temat niszczycielskiej i morderczej wojny na Ukrainie. Prawdopodobnie dlatego, że jego stanowisko jest oczywiste dla wszystkich. Niemniej jednak, w lipcu 2022 r. McCoy opublikował niezwykle niejednoznaczny, a nawet dziwny post w swoich mediach społecznościowych. Napisał: "Mój szacunek dla Ukrainy", ale zrobił to pod zdjęciem Kremla. Można przypuszczać, że tekst muzyka jest ironiczny, a on sam rzekomo uważa Ukrainę i Rosję za "jeden kraj", co często jest promowane wśród mas przez podręczniki propagandowe.

Warto zaznaczyć, że Bad Boys Blue zasłynęli utworem You're A Woman, który stał się prawdziwym hitem. Solowa twórczość McCoya nie przyniosła mu takiego sukcesu.

Przypomnijmy, że Kevin McCoy został przeniesiony do ukraińskiej bazy Peacemaker za występ na anektowanym Krymie w maju 2016 roku na koncercie Disco USSR.

Jak wcześniej informował OBOZ.UA, Steven Seagal, Paulo Coelho, Roger Waters i inni również stali się fanami Rosji i wojny na Ukrainie wśród światowych gwiazd. Więcej o nich można przeczytać tutaj.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ. UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

'Nie próbuję kpić': były mistrz świata w upokarzający sposób wypowiedział się o Usyku

"Nie próbuję kpić": były mistrz świata w upokarzający sposób wypowiedział się o Usyku

Brytyjczyk wypowiedział się na temat sukcesu naszego rodaka
Robert Downey Jr. odmówił zagrania w 'Odysei' Christophera Nolana: jaki jest powód?

Robert Downey Jr. odmówił zagrania w "Odysei" Christophera Nolana: jaki jest powód?

Jeden z ulubionych aktorów nagrodzonego Oscarem reżysera nie pojawi się w jego kolejnym ambitnym projekcie