English
русский
Українська

Currency

Dla wnętrza? Dlaczego ludzie w ZSRR masowo kupowali książki, ale ich nie czytali?

Alina MilsentWiadomości
Książki na półce. Źródło: Stworzone z pomocą sztucznej inteligencji

Patrząc na stare fotografie lub oglądając filmy z czasów radzieckich, można by pomyśleć, że ludzie radzieccy byli prawdziwymi intelektualistami. Wiele osób miało półki pełne książek, często nawet kompletne kolekcje uznanych klasyków, takich jak Dumas, Zola, Jules Verne czy Conan Doyle.

W latach powojennych nastąpił prawdziwy boom czytelniczy. Czytanie stało się tak modne, że powstało słynne zdanie, że "ZSRR jest najbardziej oczytanym krajem na świecie". OBOZ.UA przeanalizował, dlaczego prawie każdy w ZSRR mógł mieć własną bibliotekę w swoim mieszkaniu, ale książki były atrybutem wnętrza i rzadko były czytane.

W pierwszych dekadach XX wieku większość ludności imperium nie potrafiła czytać. Następnie zorganizowano tak zwaną "powszechną edukację" i wszyscy uczyli się czytać i pisać. W powojennych latach 50. książki zaczęły być publikowane w ogromnej, bezprecedensowej liczbie.

Oczywiście plany wydawnicze nadawały priorytet ideologicznie poprawnym dziełom, ale publikowały także to, czym czytelnicy byli naprawdę zainteresowani. W ten sposób do ZSRR trafiły nawet dzieła światowych klasyków, takich jak Dumas, Dreiser, Hemingway, Faulkner, Jules Verne, Dickens i Remarque.

Dla wnętrza? Dlaczego ludzie w ZSRR masowo kupowali książki, ale ich nie czytali?

Istniało interesujące zjawisko: aby wyglądać na oczytanych, ludzie zdobywali rzadkie woluminy, gdzie tylko mogli, i umieszczali je w widocznym miejscu, głównie za szklanymi drzwiami kredensów.

Ale wszystko, co było rzadkie, było cenione trzykrotnie bardziej, i tak powstało uprzedzenie, że "książki psują się od czytania", więc ludzie sami nie czytali i nie pozwalali swoim dzieciom dotykać rzadkich wydań. Stworzyło to paradoks: na domowych półkach stały arcydzieła światowej literatury, ale często odmawiano do nich dostępu.

Istniała również praktyka zbierania makulatury w zamian za książki. Ludzie stali w kolejkach po rzadkie wydania, a szczęśliwcy, którzy mieli blat, mogli pozwolić sobie na wybór książek pasujących do koloru ich tapet i mebli.

Pod koniec lat 70. boom na wydawanie książek osłabł: naprawdę wysokiej jakości książki (nie partyjno-ideologiczne śmieci) stały się luksusem, rzadkością i przedmiotem spekulacji.

Subskrybuj kanały OBOZ.UA w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.

Inne wiadomości

Porsche Macan EV

Porsche ogłosiło cenę swojego najtańszego samochodu elektrycznego

Macan EV gotowy do wprowadzenia na rynek