Currency
"Lecąc na Moskwę": Rosja skarży się na nowy atak dronów
Już drugi dzień z rzędu w regionie moskiewskim Federacji Rosyjskiej mówi się o atakach "ukraińskich" dronów. W nocy 20 listopada "samotny" UAV eksplodował 50 km od stolicy.
Propagandyści twierdzą, że leciał on w kierunku Moskwy i został "zniszczony" przez rosyjską obronę przeciwlotniczą. Sytuację skomentował w szczególności burmistrz stolicy kraju agresora, Siergiej Sobianin.
Według niego dron został "zestrzelony" w mieście Elektrostal kilka godzin przed poniedziałkiem. Miasto to znajduje się 52 kilometry na wschód od centrum regionu.
Burmistrz twierdzi, że UAV uderzył w miejsce ataku, ale nie spowodował żadnych szkód ani obrażeń. Jednak służby ratunkowe "pracują na miejscu zdarzenia".
W sieci pojawiło się nagranie jasnego błysku w pobliżu Moskwy, rzekomo sfilmowanego przez kamerę monitorującą. Wideo nie zawiera jednak żadnych informacji na temat daty i godziny wystrzału. Rosjanie twierdzą, że jest to moment "zestrzelenia drona ukraińskich sił zbrojnych".
Jak donosi OBOZ.UA, w nocy 19 listopada Rosjanie poinformowali o zestrzeleniu drona w dzielnicy Bogorodskiej pod Moskwą. Wrak UAV, który wciąż dymił, wylądował na autostradzie Gorkiego, co spowodowało zablokowanie ruchu.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!