Currency
Pierwszy raz od 44 lat. Naukowcy odkryli niezwykłą anomalię nad Antarktydą i podali jej wyjaśnienie
W lipcu 2024 r. w stratosferze Antarktydy wystąpiło rekordowe ocieplenie, zakłócając wir polarny i wpływając na globalną pogodę. To rzadkie zdarzenie, które wystąpiło po raz pierwszy od 44 lat obserwacji, znacznie różni się od częstego ocieplenia w Arktyce.
Eksperci twierdzą, że bezprecedensowe ocieplenie stratosfery nad Antarktydą może wpłynąć na zjawiska pogodowe i poziom ozonu na półkuli południowej. A to już nie jest dobry sygnał, pisze SciTechDaily.
Według naukowców, lipcowe temperatury w stratosferze nad Antarktydą wynoszą zwykle około minus 80 stopni Celsjusza. Jednak 7 lipca temperatura skoczyła tam o 15°C, ustanawiając rekord najcieplejszych lipcowych temperatur obserwowanych w stratosferze w regionie Antarktydy. Następnie 22 lipca temperatura spadła, a 5 sierpnia wzrosła o 17°C.
To nagłe ocieplenie stratosfery zaskoczyło naukowców zajmujących się atmosferą z NASA Goddard Space Flight Center, Lawrence'a Coya i Paula Newmana. "Lipcowe wydarzenie było najwcześniejszym ociepleniem stratosfery, jakie kiedykolwiek zaobserwowano w całej 44-letniej historii Globalnego Biura Modelowania i Asymilacji NASA (GMAO)" - powiedział Coy.
Wpływ na wir polarny
Naukowcy twierdzą, że zachodnie wiatry w stratosferze wirują zimą wokół bieguna południowego, poruszając się z prędkością około 300 kilometrów na godzinę, tworząc tak zwany wir polarny. Czasami jednak dzieje się coś, co zakłóca ten symetryczny przepływ okołobiegunowy, powodując osłabienie wiatrów i zmianę kształtu przepływu. Zamiast wyprzedzać biegun południowy, wir polarny wydłuża się, a wiatry słabną. To osłabienie wiatrów prowadzi do znacznego ocieplenia stratosfery nad Antarktydą.
Porównanie zdarzeń na półkuli południowej i północnej
W przeciwieństwie do Arktyki, gdzie nagłe ocieplenie stratosfery występuje mniej więcej raz w roku, wir polarny na półkuli południowej jest zwykle znacznie mniej aktywny. "Nagłe ocieplenie występuje na Antarktydzie raz na około pięć lat, znacznie rzadziej niż w Arktyce" - powiedział Lawrence Coy.
Powodem tego jest prawdopodobnie fakt, że półkula północna ma większą topografię, która może zakłócać przepływ wiatru w troposferze, warstwie powietrza najbliżej ziemi. Te wielkoskalowe troposferyczne systemy pogodowe przemieszczają się do stratosfery i zakłócają wir polarny, mówi naukowiec.
Lipiec przyniósł również niezwykłą pogodę w troposferze Antarktydy. Temperatury 4 C powyżej średniej obejmowały duże części kontynentu antarktycznego. Dla całego regionu Antarktydy lipiec 1991 roku był piątym najcieplejszym lipcem w historii.
Wpływ na pogodę i stężenie ozonu
Naukowcy nadal badają również pochodzenie perturbacji powierzchniowych, które prowadzą do zaburzeń stratosferycznych. "Zmiany temperatury powierzchni morza i lodu morskiego mogą zakłócać te wielkoskalowe systemy pogodowe w troposferze, które rozprzestrzeniają się w górę. Ale zrozumienie, dlaczego te systemy ewoluują, jest bardzo trudne" - dodał Paul Newman.
Naukowcy wykazali, że nieoczekiwane ocieplenie w stratosferze jest związane ze wzrostem stężenia ozonu nad Antarktydą. Warstwa ozonowa w stratosferze chroni życie na Ziemi poprzez pochłanianie światła ultrafioletowego, które uszkadza DNA roślin, zwierząt i ludzi oraz może prowadzić do raka skóry.
Eksperci zauważają, że zmiana cyrkulacji wraz z ociepleniem w stratosferze przyciąga ozon z innych szerokości geograficznych do regionu polarnego. Jak dotąd w 2024 r. dziura ozonowa nad półkulą południową była mniejsza niż zwykle.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!