Currency
"Źle się poczuł": Rosja twierdzi, że Nawalny zmarł w kolonii karnej
Rosyjski polityk Aleksiej Nawalny zmarł 16 lutego w kolonii karnej. Federacja Rosyjska podała, że więzień rzekomo źle się poczuł po spacerze i zemdlał.
Federalna Służba Więzienna twierdzi, że Nawalny otrzymał wszystkie niezbędne środki reanimacyjne, ale "nie przyniosły one pozytywnych rezultatów". Należy zauważyć, że polityk sprzeciwiający się Władimirowi Putinowi był przetrzymywany w kolonii karnej nr 3 Polarny Wilk we wsi Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym Federacji Rosyjskiej.
Do zdarzenia doszło po spacerze: Nawalny źle się poczuł i "niemal natychmiast" stracił przytomność, poinformowała służba prasowa Federalnej Służby Więziennej kraju-agresora.
Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow potwierdził nieoczekiwaną śmierć więźnia. Powiedział, że "Federalna Służba Więzienna jest zaangażowana we wszystkie kontrole, nie są potrzebne żadne specjalne rozkazy".
Niecałą godzinę po oficjalnym komunikacie FSIN, RosMedia podały możliwą przyczynę. "Jedną z priorytetowych wersji śmierci Aleksieja Nawalnego jest zerwanie skrzepu krwi" - napisali propagandyści.
Prawnik polityka, Leonid Sołowjow, powiedział około 13:40 (czasu kijowskiego), że odwiedził swojego klienta 14 lutego. W tym czasie Nawalny miał się dobrze.
Rzeczniczka więźnia Kira Jarmysz napisała na Twitterze o 13:38: "Federalna Służba Więzienna dla Okręgu Jamalsko-Nienieckiego rozpowszechnia informacje o śmierci Aleksieja Nawalnego w celi nr 3. Nie mamy jeszcze potwierdzenia tej informacji. Prawnik Aleksieja leci teraz do Charpa. Jak tylko uzyskamy jakiekolwiek informacje, poinformujemy o tym".
Tymczasem Departament Śledczy Okręgu Jamalsko-Nienieckiego Federacji Rosyjskiej oficjalnie ogłosił wszczęcie śledztwa w sprawie śmierci polityka. "Zgodnie z procedurą ustanowioną przez prawo, podejmowany jest szereg działań dochodzeniowych i operacyjnych w celu ustalenia wszystkich okoliczności tego, co się stało" - napisała służba prasowa w mediach społecznościowych.
Dzień przed śmiercią (15 lutego) Nawalny pojawił się w sądzie za pośrednictwem łącza wideo. Był roześmiany, a na nagraniu nie było żadnych widocznych problemów z jego zdrowiem.
Przypomnijmy, że tzw. opozycjonista został zatrzymany 17 stycznia 2021 r., gdy wracał do Moskwy z Berlina przez lotnisko Szeremietiewo. Rosjanin znajdował się na liście poszukiwanych od 29 grudnia 2020 roku.
Wcześniej (od końca sierpnia) Nawalny był leczony w Niemczech po próbie otrucia go nowiczokiem.
Początkowo Nawalny został uwięziony na 2 lata i 8 miesięcy (oszustwo i pranie pieniędzy na szkodę Yves Rocher Vostok). Później został skazany na 9 lat więzienia o zaostrzonym rygorze i grzywnę w wysokości 1,2 miliona rubli za oszustwa i obrazę sądu. W sierpniu 2023 r. Nawalny został skazany na 19 lat kolonii o zaostrzonym rygorze za sześć zarzutów "ekstremizmu".
Ruch Wolność Rosji (którego żołnierze walczą z rosyjskimi najeźdźcami razem z Siłami Obronnymi Ukrainy) zauważył: "Nawalny jest niejednoznaczną postacią w rosyjskiej opozycji.
"Poglądy na jego działalność wahają się od całkowitego odrzucenia do bezwarunkowego zaufania. Ale nie można zaprzeczyć, że dla milionów (naprawdę milionów) Rosjan - od uczniów, którzy protestowali w jego obronie, po emerytów, którzy przekazali datki na FBC - stał się symbolem oporu, najbardziej widocznym więźniem politycznym".
Służba prasowa uważa, że "Putin go zabił, tak jak wcześniej zabił tysiące niepożądanych osób".
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, Nawalny powiedział, że terrorysta Igor Girkin (Striełkow) został zatrzymany nielegalnie. Co więcej, nazwał zbrodniarza wojennego "więźniem politycznym".
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!