Wiadomości
"Lodowiec zagłady" na Antarktydzie topnieje znacznie szybciej niż wcześniej sądzono: naukowcy wyjaśniają zagrożenie dla świata
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego (UC) odkryli, że antarktyczny "lodowiec zagłady", oficjalnie znany jako lodowiec Thwaites, topnieje szybciej niż wcześniej sądzono. Dane z National Oceanic and Atmospheric Administration pokazują, że możliwy wzrost poziomu morza o 60 cm doprowadzi do zalania wielu nadmorskich miast w Ameryce, w tym Miami, Nowego Jorku i Nowego Orleanu.
"Lodowiec Zagłady" na Antarktydzie został nazwany ze względu na jego zdolność do podnoszenia poziomu mórz o ponad pół metra. Ciepła woda morska przepływa pod nim kilometrami, powodując "intensywne topnienie", jak podaje MailOnline.
Zespół naukowców wykorzystał satelity i technologię radarową do śledzenia zmian wysokości powierzchni i odkrył, że woda podniosła części lodowca o około siedem mil. Odkrycia te mogą wymagać ponownej oceny prognoz globalnego wzrostu poziomu morza, ponieważ naukowcy przewidywali, że Thwaites może cofać się o ponad 0,5 metra każdego roku pod wpływem ciepłej wody morskiej.
"Thwaites jest najbardziej niestabilnym miejscem na Antarktydzie i zawiera równowartość 60 centymetrów wzrostu poziomu morza. Obawiamy się, że nie doceniamy tempa zmian lodowca, co będzie miało katastrofalne skutki dla społeczności przybrzeżnych na całym świecie" - powiedziała Christine Dow, profesor na Uniwersytecie Waterloo w Ontario, w oświadczeniu na temat badania.
Zespół ustalił, że woda morska pochodzi z podstawy pokrywy lodowej i w połączeniu z wodą słodką generowaną przez przepływ geotermalny i tarcie, gromadzi się i "musi gdzieś płynąć". Woda jest następnie rozprowadzana przez naturalne kanały lub gromadzona w zagłębieniach, tworząc ciśnienie wystarczające do podniesienia pokrywy lodowej.
"Są miejsca, w których woda jest prawie równa ciśnieniu górnego lodu, więc wystarczy trochę więcej ciśnienia, aby podnieść lód. Następnie woda jest wystarczająco ściśnięta, aby podnieść kolumnę lodu o prawie kilometr" - mówi główny autor Eric Rignot, profesor nauk o Ziemi.
Naukowcy od dziesięcioleci obserwują wpływ zmian klimatycznych na prądy oceaniczne, znajdując dowody na to, że cieplejsza woda morska jest wypychana do wybrzeży Antarktydy i innych regionów polarnych. Zachodnia Antarktyda, będąca domem dla "Lodowca Zagłady", szczególnie doświadczyła ocieplenia w ciągu ostatnich 50 lat.
Poprzednie badania wykazały, że rosnące temperatury ogrzewają oceany, czyniąc je mniej zimnymi i mniej podatnymi na zatonięcie. Bez zanurzenia w zimnej wodzie prądy oceaniczne mogą spowolnić lub zatrzymać się w jednym miejscu, co wyjaśnia, dlaczego cieplejsza woda morska nie przemieszcza się szybko przez Antarktydę.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!