Currency
Czy naprawdę nie ma hipoalergicznych kotów i psów? Naukowcy ogłosili złe wieści
Posiadanie kota lub psa to marzenie wielu z nas od dzieciństwa. Jednak alergie często stoją na przeszkodzie i w takim przypadku zaczynamy szukać rasy hipoalergicznej.
Jednak, jak donosi Inverse, naukowcy mają złe wieści dla tych, którzy wiążą z tym swoje nadzieje. Według statystyk od 10 do 20 procent ludzi jest wrażliwych na białka wydzielane przez sierść zwierząt lub ślinę. I wydaje się, że nie ma zwierząt domowych, które nie wydzielałyby tych białek.
Czy zwierzę może być całkowicie hipoalergiczne
Według Sandry Koch, lekarza weterynarii i profesora dermatologii porównawczej na University of Minnesota College of Veterinary Medicine, ludzki układ odpornościowy może reagować wrogo na kilka rodzajów białek znajdujących się w ślinie, cząsteczkach skóry lub sierści zwierząt. Ciało postrzega te białka tak, jakby były bakteriami lub wirusami i atakuje je. Może to prowadzić do wielu nieprzyjemnych objawów, takich jak kichanie, swędzenie lub kaszel.
Niektóre rasy kotów, takie jak nagie lub ledwo pokryte Cornish Rexes i Sfinksy, oraz psy, takie jak nagie teriery, pudle, Bichon Frise i sznaucery, są uważane za "stosunkowo mało prawdopodobne", aby powodowały reakcje alergiczne. Nie linieją one zbyt często i w związku z tym nie wydalają potencjalnie niebezpiecznych białek. Jednak niewielka ilość to nie to samo, co brak białek w ogóle. Wrażliwa osoba może cierpieć nawet z ich powodu.
Według Kocha, psy mogą wytwarzać alergeny we krwi, prostacie i gruczołach odbytu, podczas gdy koty wytwarzają takie białka w gruczołach łojowych skóry, gruczołach odbytu i krwi. Samce kotów wydalają je również z moczem.
Szczególnym problemem są alergeny zawarte w ślinie. Kiedy koty i psy pielęgnują się, rozprzestrzeniają te białka po całym ciele. Związki te mogą unosić się w powietrzu przez kilka dni. Oznacza to, że nawet jeśli kupiłeś łysego zwierzaka, wcale nie jesteś chroniony przed tego typu alergenami.
Co mówią wyniki badania
Naukowcy zebrali dane na temat zawartości alergenów w powietrzu domu, w którym mieszka hipoalergiczny i normalny pies. Nie znaleźli żadnych różnic w zawartości alergenów.
Ponadto, zgodnie z badaniem z 2012 roku opublikowanym w Journal of Allergy and Clinical Immunology, naukowcy przeanalizowali próbki sierści od 196 psów hipoalergicznych i 160 psów niehipoalergicznych, a także próbki kurzu z powietrza w domach, w których mieszkały zwierzęta. Naukowcy szukali głównych źródeł Can f 1, najczęstszego psiego alergenu. I znaleźli go "w prawie wszystkich próbkach sierści". Do takich samych wniosków doszli badacze, którzy opublikowali dane w American Journal of Rhinology and Allergy w 2011 roku.
W przypadku kotów różnica między rasami konwencjonalnymi i hipoalergicznymi była bardziej wyraźna. Świadczy o tym małe badanie z 2014 roku, które zostało opublikowane w czasopiśmie Clinical and Translational Allergy. Zostało ono jednak przeprowadzone na niewielkiej próbie zaledwie 14 zwierząt. Okazało się, że koty hipoalergiczne wydzielają i rozprowadzają mniej alergenu Fel d 1 w porównaniu do pozostałych.
Niemniej jednak dr Koch odradza całkowite poleganie na tych danych ze względu na złożoność alergii wywoływanych przez zwierzęta. Pomimo faktu, że hodowcy często promują swoje rasy jako hipoalergiczne, nie ma do tej pory badań naukowych potwierdzających całkowite bezpieczeństwo którejkolwiek z nich. Dotyczy to również ras łysych, które są uważane za najbezpieczniejsze. Ponieważ alergeny mogą pochodzić ze śliny, krwi i gruczołów, sierść nie jest decydującym czynnikiem w rozwoju reakcji organizmu. "Alergie są bardzo złożone, a wyzwalacze alergenów i czynniki predysponujące mogą się znacznie różnić w zależności od osoby" - podsumował Koch.
Wcześniej OBOZ.UA informował, czego absolutnie nie powinny robić osoby cierpiące na alergie.
Subskrybuj kanały OBOZ.UA w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.