Currency
Dagestan skarżył się na atak UAV, słychać było eksplozje: baza Kaspijskiej Flotylli została zaatakowana. Wideo
Rankiem 6 listopada w rosyjskim Dagestanie słychać było eksplozje. Rosja ogłosiła zniszczenie ukraińskiego UAV.
Poinformowały o tym rosyjskie media, a atak potwierdził gubernator Dagestanu Siergiej Melikow. Główny punkt bazowania rosyjskiej Flotylli Kaspijskiej, która jest zaangażowana w ataki na Ukrainę, został trafiony przez drony z Głównego Zarządu Wywiadowczego ukraińskiego Ministerstwa Obrony.
Według naocznych świadków, eksplozje nad Morzem Kaspijskim miały miejsce około ósmej rano czasu lokalnego. Nad miastem działały rosyjskie systemy obrony powietrznej.
Nieco później gubernator Dagestanu ogłosił "zniszczenie UAV".
"Dziś rano siły obrony powietrznej zniszczyły bezzałogowy statek powietrzny nad Morzem Kaspijskim. Okoliczności incydentu są obecnie badane. Sztab operacyjny pracuje, a ja jestem w stałym kontakcie z odpowiedzialnymi władzami. Chcę zapewnić, że wszystkie decyzje zostaną podjęte na czas dla bezpieczeństwa mieszkańców republiki" - napisał.
Melikow wezwał mieszkańców Dagestanu do "zachowania spokoju, ufania tylko zaufanym źródłom i, co najważniejsze, nie publikowania zdjęć i filmów, które mogłyby pomóc wrogowi".
Jednak Rosjanie tak naprawdę nie posłuchali prośby: w sieci pojawiło się wiele filmów, które zarejestrowały pracę obrony powietrznej, a także eksplozję, ale nie na niebie, ale na ziemi.
"Kaspijsk został początkowo zaatakowany przez ultralekki samolot A-22 "Flying Fox" ukraińskiej firmy "Aeropract". Jeden dron został zestrzelony. Nie było ofiar" - napisali propagandyści.
Z powodu ataku na miasto, które znajduje się około tysiąca kilometrów od linii frontu, lotnisko w Machaczkale opóźniło trzy loty: dwa do Moskwy i jeden do Permu. Później zawiesiło działalność "na czas nieokreślony".
Gdy tylko rosyjscy urzędnicy i propagandyści zaczęli cieszyć się z "odparcia" ataku, nad Morzem Kaspijskim znów rozległy się eksplozje. Mieszkańcy sfilmowali UAV na niebie, w tym jeden zauważony w pobliżu portu morskiego.
"Naoczni świadkowie donoszą o drugim ataku drona w Dagestanie. Wcześniej rozbił się na Morzu Kaspijskim" - napisał jeden z serwisów propagandowych.
RosMedia poinformowała również, powołując się na lokalnych mieszkańców, że w sumie były co najmniej 4 UAV.
Według ASTRA, drony próbowały zaatakować główny punkt bazowania Kaspijskiej Flotylli Rosyjskiej Marynarki Wojennej w Dagestanie, o czym świadczą nagrania z miejsca zdarzenia i naoczni świadkowie.
Według lokalnych mieszkańców, widzieli oni kilka UAV na niebie nad Morzem Kaspijskim, w szczególności zauważono je w pobliżu punktu bazowania Kaspijskiej Flotylli Rosyjskiej Marynarki Wojennej.
"Według otwartych danych w tym miejscu stacjonują jednostki wojsk przybrzeżnych, w tym piechoty morskiej" - wyjaśnia publikacja.
Satelity NASA nie wykryły żadnych pożarów w rejonie bazy flotylli.
"Flotylla przeprowadziła między innymi ataki rakietowe na Ukrainę, a 177. pułk piechoty morskiej uczestniczył w walkach w regionach Chersoń i Zaporoże" - zauważa ASTRA.
Tymczasem w sieci pojawiło się nagranie wideo z przybycia do portu.
Źródła OBOZ.UA w ukraińskim wywiadzie wojskowym potwierdziły pierwsze uderzenie na cele na Morzu Kaspijskim podczas pełnej wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
DIU przeprowadziło innowacyjną operację specjalną i "dotarło" do bazy rosyjskiej flotylli na Morzu Kaspijskim, 1500 kilometrów od Ukrainy.
"Co najmniej dwa obiekty w mieście Kaspijsk w Republice Dagestanu w Rosji zostały uszkodzone w wyniku ataków UAV. W szczególności mówimy o okrętach rakietowych Tatarstan i Dagestan, prawdopodobnie uszkodzone zostały również małe okręty rakietowe projektu 21631" - powiedziało źródło OBOZ.UA.
Przypomnijmy, że 1 listopada dron zaatakował skład ropy naftowej na terytorium Stawropola. Po eksplozji w obiekcie wybuchł pożar, a moment ataku został nagrany na wideo.
Poinformowano również, że kilka dni wcześniej wybuchł pożar w jednym z największych przedsiębiorstw przemysłu elektrycznego w Rosji.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!