Currency
Chemicy odkryli, jakiego rodzaju śmierdzące piłki wyrzucono na plażę w Australii: lepiej ich nie dotykać
W zeszłym miesiącu osiem plaż w Sydney w Australii musiało zostać zamkniętych, aby oczyścić strefę przybrzeżną z tajemniczych kul, które zostały wyrzucone z wody. Do tej pory lokalne władze i naukowcy próbowali zbadać, skąd się wzięły.
W końcu chemicy odkryli pochodzenie śmierdzących kulek. Okazało się, że odpady te pochodzą ze ścieków lub innych miejskich odpływów, więc lepiej ich nie dotykać, pisze IflScience.
"Opierając się na poradach Agencji Ochrony Środowiska, możemy teraz potwierdzić, że kulki składają się z kwasów tłuszczowych, chemikaliów odpowiadających tym, które można znaleźć w produktach czyszczących i kosmetycznych, zmieszanych z niewielką ilością oleju opałowego" - powiedział Mark Hutchings, dyrektor wykonawczy New South Wales Maritime Transport.
Początkowo naukowcy uważali, że głównym powodem pojawienia się tych kul na wybrzeżach był wyciek ropy naftowej. Jednak dalsza analiza, w tym datowanie węglem-14, spektrometria masowa, analiza elementarna i techniki mikroskopowe, wykazały, że zawierają one ślady oleju roślinnego, mydła, włosów, ludzkich odchodów, leków weterynaryjnych, leków na ciśnienie krwi, a także substancji psychoaktywnych i metamfetaminy.
"Pachną absolutnie obrzydliwie, gorzej niż cokolwiek, co kiedykolwiek wąchałeś. Nie chciałbym z nimi pływać" - powiedział profesor chemii analitycznej William Alexander Donald.
Skład kulek sugeruje, że prawdopodobnie pochodzą one ze ścieków lub innych odpływów miejskich, chociaż dokładne źródło jest nadal nieznane. I pomimo faktu, że plaże zostały już ponownie otwarte, naukowcy radzą unikać tych śmierdzących odpadów, jeśli ktoś inny się na nie natknie.
Wcześniej OBOZ.UA napisał, że pingwin cesarski przebył prawie 3400 km i dotarł do wybrzeży Australii.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!