Currency
Granica ponownie zablokowana: Polacy wznawiają wiec na przejściu granicznym z Ukrainą
Polacy wznowili blokadę granicy z Ukrainą na przejściu Dowhobyczuw-Uhryniw. Oczekuje się jednak, że protest odbędzie się dopiero 10 maja. Protest jest częścią kolejnej szeroko zakrojonej akcji polskich rolników, którzy domagają się anulowania wymogów Europejskiego Zielonego Ładu i zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy.
Państwowa Służba Celna poinformowała o zablokowaniu granicy. Zauważono, że ogłoszony czas rajdu to od 09:00 do 16:00.
"Zgodnie z informacją strony polskiej, dziś, 10 maja, w godzinach od 09:00 do 16:00 przed przejściem granicznym Dołhobyczów-Uhryniów w strefach towarowych: wjazdowej i wyjazdowej z Ukrainy odbędzie się jednodniowy strajk" - czytamy w oświadczeniu.
Zauważono, że protestujący nie planują dotykać samochodów, ponieważ mają one poruszać się swobodnie. A także autobusów.
Polacy protestują nie tylko na granicy z Ukrainą
10 maja w stolicy Polski, Warszawie, odbyły się masowe protesty. Rolnicy planują kontynuować swoje wiece do późnych godzin wieczornych.
Jak podaje Radio Swoboda, protestujący rolnicy twierdzą, że konsekwencje "zielonego kursu" doprowadzą do wzrostu cen energii elektrycznej i ogrzewania. Sprzeciwiają się również zbliżającemu się zakazowi używania samochodów z silnikami benzynowymi i diesla.
Oprócz odrzucenia Zielonego Ładu, strajkujący domagają się zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy. Ich zdaniem ukraińskie produkty rzekomo nie podlegają kontroli i nie posiadają certyfikatów, choć tak nie jest.
Granica jest odblokowana od końca kwietnia
Polscy rolnicy w pełni odblokowali wszystkie punkty kontrolne na granicy z Ukrainą 29 kwietnia, kiedy zniesiono blokadę punktu kontrolnego Rawa-Ruska-Hrebenne. Jednocześnie strony zgodziły się na comiesięczną wymianę danych dotyczących tranzytu produktów rolnych w celu monitorowania sytuacji.
Jednocześnie całkowite zniesienie blokady granicy przyniosło już pozytywne rezultaty. Na przykład:
- w drugiej dekadzie kwietnia, kiedy przejścia graniczne były zablokowane, średni wolumen ruchu wynosił 13 tys. ton dziennie;
- W dniach 28-29 kwietnia liczba ta była wyższa - 16 tys. ton.
Polska otrzymuje znacznie więcej od Ukrainy niż daje
Danyło Hetmancew (Sługa Narodu), przewodniczący Komisji Finansów, Podatków i Polityki Celnej Rady Najwyższej, powiedział wcześniej, że blokując granicę, Polacy "strzelają sobie w stopę" - w końcu w 2023 r. Polska wyeksportowała na Ukrainę towary o wartości 12,3 mld USD i zaimportowała z Ukrainy 6,6 mld USD.
"Według polskiego Urzędu Statystycznego w 2023 r. Ukraina stanowiła 3,2% całego eksportu towarów z Polski. Według tego wskaźnika znaleźliśmy się na 7. miejscu wśród naszych partnerów handlowych, wyprzedzając Stany Zjednoczone i takich członków UE jak Hiszpania, Słowacja i Węgry. Jednocześnie dynamika wzrostu polskiego eksportu na Ukrainę w 2023 r. była najwyższa spośród dziesięciu krajów będących największymi partnerami handlowymi" - podkreślił poseł.
Ponadto, zauważył, rzeczywisty bilans handlowy Ukrainy z Polską jest znacznie bardziej ujemny niż pokazują oficjalne statystyki - "z powodu niedoszacowania importu". Natomiast Ukraina, "według ich statystyk, jest większym partnerem dla Polski jako kraj importujący".
"W przypadku blokowania drogowych przejść celnych jest to prawdziwy strzał w stopę. Ponieważ nasz dwustronny handel jest generalnie bardziej opłacalny dla Polski, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecne asymetryczne ograniczenia naszego eksportu rolnego (gdzie już zgodziliśmy się na kompromisy)" - stwierdził poseł.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, Parlament Europejski poparł przedłużenie preferencyjnego handlu z Ukrainą o rok - tak zwany reżim bezwizowy - który jednak przewiduje pewne zabezpieczenia przed "napływem" ukraińskich produktów. Tym samym preferencyjny reżim będzie obowiązywał co najmniej do 5 czerwca 2025 roku.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!