Wiadomości
Raper z Krymu, który nazwał siebie "Ukraińcem z Sewastopola", otrzymał wezwanie do wojska i ma zostać wysłany na wojnę
Trasa koncertowa tiktokowego artysty Iwana Minajewa, lepiej znanego jako XOLIDAYBOY, po Rosji dobiegła końca. Piosenkarz, pochodzący z tymczasowo okupowanego Krymu, który udowodnił swoją miłość do Rosji, otrzymał wezwanie do wojska, ponieważ kilka lat temu nazwał siebie "Ukraińcem z Sewastopola" i nosił haftowaną koszulę.
Minaev był ścigany po całej Rosji i został znaleziony na lotnisku Mineralne Wody na terytorium Stawropola. Poinformowały o tym rosyjskie media (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń na dół strony).
Materiał filmowy pokazuje, że do XOLIDAYBOY podeszli nie tylko ludzie z wojskowego biura rejestracji i poboru, ale także funkcjonariusze policji, więc nie miał szans na ucieczkę. Artysta podpisał dokumenty i zaczął wyzywać nieznane osoby z dala od kamer.
Od tego czasu artysta nie skontaktował się z fanami i nic nie wiadomo o jego losie. Na profilu piosenkarza pojawił się harmonogram koncertów: do 31 grudnia planował zarobić na koncertach w Rosji i na Białorusi.
Jak się okazało, podatki, które zapłacił, jego miłość do Rosji i tysiące rosyjskich fanów nie wystarczyły, by błagać Rosjan o wybaczenie za teledysk z 2021 roku w haftowanej koszuli.
Propagandyści są przekonani, że mieszkaniec Sewastopola kocha Ukrainę, mimo że nie mówi prawdy o wojnie i nadal zarabia pieniądze w Rosji. Na przykład prorosyjski bloger z półwyspu wymyślił absurdalną "teorię spiskową" na temat zaangażowania Minajewa w sprawy Ukraińców. Uchwyt artysty na Instagramie to Xoxolidayboy, a rdzeń "Xoxol" nie jest przypadkowy.
Przypomnijmy, że w październiku kilka koncertów artysty zostało odwołanych na Krymie z powodu oskarżeń o jego proukraińską postawę. W tym czasie menadżer artysty próbował bronić reputacji Kateryny Mizuliny, szefowej Ligi Bezpiecznego Internetu, której kłaniają się wszyscy "zagraniczni agenci" i kontrowersyjne gwiazdy.
Zespół XOLIDAYBOY postanowił podać ją do sądu za jej oskarżenia wobec piosenkarza. Następnie rozpoczęło się polowanie na niego z wezwaniem do sądu.
Przypomnijmy, że Rosjanie nie mają pretensji do zdrajczyni Ukrainy Ani Lorak, która okresowo przemawia "na rzecz pokoju" i zarabia w Moskwie ukraińskimi piosenkami, co po raz kolejny dowodzi stronniczego stosunku Mizuliny do mieszkańca Sewastopola.
Wcześniej OBOZ.UA napisał, że rosyjski bloger Dania Miłochin, który śpiewał ukraiński hymn w Stanach Zjednoczonych, wrócił do Moskwy, ale nie na długo. Następnie został pobity w centrum Tbilisi ze względu na swoją narodowość, a biuro rekrutacji wojskowej w Anapie umieściło go na liście poszukiwanych w Rosji.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!