English
русский
Українська

Currency

W kierunku Ziemi zmierza kometa, która zaćmi wszystkie gwiazdy na niebie: kiedy spodziewać się historycznej "wizyty"

Astronomowie odkryli kometę, która zapowiada się na prawdziwą sensację w biały dzień. Źródło: iStock

C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS), kometa, która będzie widoczna gołym okiem, zmierza w kierunku naszej planety. Oczekuje się, że zdarzenie to nastąpi za 18 miesięcy, pod koniec 2025 roku.

"Obcy" jest już aktywnie dyskutowany w sieciach społecznościowych i mediach. Okazuje się, że kometa ma wszelkie szanse na przekroczenie jasności gwiazdy, pisze magazyn Space.

Każdego roku naukowcy odkrywają kilkadziesiąt nowych komet. Większość z nich jest zbyt słaba, aby można je było zobaczyć gołym okiem.

Czasami jednak zdarzają się wyjątki.

Kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) została odkryta niezależnie przez astronomów z Purple Mountain Observatory w Chinach i Asteroid Impactor Last Alert System (ATLAS). Według naukowców kometa znajduje się obecnie pomiędzy orbitami Jowisza i Saturna, miliard kilometrów od Ziemi.

W tej chwili jest około 60 000 razy bledsza niż potrzeba, aby zobaczyć ją gołym okiem. Jest jednak dość jasna jak na tak odległy obiekt. Obserwacje pokazują, że kometa porusza się w kierunku Słońca i wkrótce będzie doskonale widoczna.

Składniki wrażenia

Astronomowie obserwujący komety mogą z góry przewidzieć, czy jej jasność może wywołać sensację. Wszystko zależy od kombinacji ścieżki komety w Układzie Słonecznym i potencjalnego rozmiaru jej jądra lub stałego centrum.

Gdy komety zbliżają się do Słońca, nagrzewają się, a ich powierzchnia sublimuje (zmienia się z ciała stałego w gaz). Gdy gaz ten wydostaje się z powierzchni komety, unosi ze sobą pył, otaczając jądro tak zwaną komą - gigantyczną chmurą gazu i pyłu. Kometa jest następnie odpychana od Słońca przez wiatr słoneczny, w wyniku czego powstaje ogon (lub ogony).

Im bliżej Słońca znajduje się kometa, tym bardziej jest aktywna i tym gorętsza jest jej powierzchnia. Historycznie rzecz biorąc, zdecydowana większość najjaśniejszych i najbardziej spektakularnych komet poruszała się po orbitach bliższych Słońcu niż Ziemi.

Nowa kometa spełnia wszystkie kryteria, by potencjalnie zaskoczyć obserwatorów: duże jądro i potencjalna bliskość Słońca. Ponadto będzie ona podróżować niemal bezpośrednio między Ziemią a Słońcem, zbliżając się do nas na odległość 70 milionów kilometrów w zaledwie dwa tygodnie po peryhelium (największym zbliżeniu do Słońca). Są to idealne warunki, aby zobaczyć ciało kosmiczne gołym okiem.

Czy prognoza się sprawdzi?

Przewidywanie zachowania nowo odkrytych komet to niewdzięczne zadanie. Czasami nie spełniają one oczekiwań.

Przykładem jest kometa Kohoutek, odkryta w 1973 roku. Podobnie jak Tsuchinshan-ATLAS, została odkryta niezwykle daleko od Słońca, poruszając się w kierunku naszego źródła światła. Astronomowie obiecywali opinii publicznej "kometę stulecia", przewidując, że może stać się na tyle jasna, że będzie widoczna w biały dzień.

Kometa Cometes stawała się jaśniejsza w miarę zbliżania się do Słońca, ale robiła to zbyt wolno. Nikt nie widział jej w ciągu dnia, ponieważ jasność komety nie przekraczała jasności gwiazdy, a po peryhelium szybko zanikała. Był to przyzwoity widok, ale daleki od sensacji.

Okazuje się, że był to pierwszy raz, kiedy kometa Cometescuetus przeszła przez wewnętrzny Układ Słoneczny. Nigdy wcześniej nie zbliżyła się tak blisko Słońca, więc jej powierzchnia była bogata w bardzo lotny lód, który zaczął topnieć w dużej odległości. W miarę zbliżania się do Słońca te lotne substancje zostały wyczerpane, a końcowa aktywność komety była mniejsza niż oczekiwano.

Istnieje bardzo realna szansa, że Tsuchinshan-ATLAS, podobnie jak kometa Kogoutek, po raz pierwszy zbliży się do wewnętrznego Układu Słonecznego. Jeśli tak się stanie, może to być również mniej spektakularne niż oczekiwano.

Gdzie wszystko się rozpada

Ale może być jeszcze gorzej. Komety są podatne na katastrofy. Zaskakująco często ulegają fragmentacji, rozpadają się i rozpadają. Szczególnie kruche są te, które jako pierwsze wchodzą do wnętrza Układu Słonecznego.

Niedawnym przykładem takiej fragmentacji była kometa C/2020 F8 (SWAN). Kiedy SWAN została odkryta, wyglądała obiecująco - miała stać się obiektem widocznym gołym okiem w maju 2020 roku. Jednak gdy zbliżyła się do Słońca, nagle stała się zbyt oślepiająca, a następnie rozmyła się i zaczęła znikać, rozpadając się na naszych oczach.

Z drugiej strony fragmentacja może być dobrą rzeczą. Na przykład kometa C/1975 V1 (West) była naprawdę imponująca.

Zbliżyła się do Słońca nawet bardziej niż Tsuchinshan-ATLAS i już świeciła, gdy jej jądro rozpadło się na cztery części w peryhelium. To zdarzenie fragmentacji uwolniło ogromną ilość gazu i pyłu, a kometa znacznie się rozjaśniła, stając się widoczną nawet w biały dzień.

Komety są nieprzewidywalnymi zjawiskami i mogą nas zarówno zaskoczyć, jak i rozczarować. Nikt nie może powiedzieć, co stanie się z kometą C/2023 A3, dopóki ludzie jej nie zobaczą.

Wcześniej OBOZ.UA napisał, że do Ziemi zbliża się kometa, którą można zobaczyć raz na 70 lat .

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki.

Inne wiadomości

Chińscy taikonauci mają inteligentnego asystenta w kosmosie: co potrafi robot Xiao Han. Zdjęcia i filmik

Chińscy taikonauci mają inteligentnego asystenta w kosmosie: co potrafi robot Xiao Han. Zdjęcia i filmik

Pomoże to poprawić wydajność chińskiej misji pozaziemskiej
Lekka i zdrowa sałatka z buraków i śliwek: jak przygotować

Lekka i zdrowa sałatka z buraków i śliwek: jak przygotować

Dodaj pyszny i orzeźwiający dressing