Currency
5 oszałamiających krajów, które wielu turystów na próżno pomija
Niewiele jest krajów na Ziemi, które są rzadko odwiedzane przez turystów, ponieważ wielu z nas jest gotowych wyjechać na wakacje nawet na drugi koniec planety. OBOZREVATEL zebrał 5 krajów, do których nikt nie jedzie na próżno.
5. Liechtenstein (53 tysiące turystów rocznie)
Małe księstwo między Austrią a Szwajcarią, nie jest gęsto zaludnione. Na jego terytorium mieszka zaledwie 36 tysięcy osób. Nic dziwnego, że nie ma tu zbyt wielu turystów. Oferuje jednak niesamowite widoki. Średniowieczne zamki wznoszą się na tle alpejskich gór, autentyczne wioski zachwycają swoją oryginalnością, a szlaki turystyczne ciągną się przez dziesiątki kilometrów.
W tym kraju istnieje bardzo dziwna opcja: wynajęcie całego księstwa na jeden dzień. Oczywiście bez ludzi. Za 70 tysięcy dolarów dziennie otrzymuje się klucze do wszystkich miast, możliwość degustacji win z kolekcji posiadłości księcia Hansa-Adama II oraz pobyt w rezydencji mogącej pomieścić 150 gości.
4. Sierra Leone (52 tysiące turystów rocznie)
"Lwie Góry", jak tłumaczy się nazwę kraju, znajdują się na wybrzeżu Atlantyku. Afrykańskie państwo po raz pierwszy pojawiło się na mapach hiszpańskich żeglarzy w XV wieku. Jednak nawet dziś niewiele osób wie o jego istnieniu. Powodem tego są przedłużające się wojny na tym terytorium. Obecnie kraj ten zajmuje 215 miejsce pod względem PKB na świecie i jest uważany za jeden z najbiedniejszych. Nie wpływa to jednak na piękno, jakie widzą nieliczni turyści, którzy odważą się odwiedzić plaże Sierra Leone.
3. Tonga (46 tysięcy turystów rocznie)
Królestwo to zajmuje 170 wysp na Oceanie Spokojnym. Większość z nich jest niezamieszkana. Jednak wszystkie słyną z niesamowicie pięknych plaż, raf koralowych, gęstych lasów i szlaków turystycznych. Nurkowanie jest dobrze rozwinięte w kraju, ponieważ w pobliżu brzegu znajduje się wiele różnych pięknych ryb. Niektóre wyspy mają również wapienne góry, które chronią miasta przed wiatrem i zimnem.
Turystyka w Tonga nie jest rozwinięta ze względu na oddalenie od kontynentu i słabą infrastrukturę. Dotarcie na wyspy nie jest łatwym zadaniem, ale ci, którym uda się pokonać dystans, będą mogli cieszyć się niesamowitą scenerią.
2. Kiribati (5,3 tys. turystów rocznie)
W latach 60. wyspy tego kraju były areną testów wojskowych. Eksplodowało tu ponad tysiąc bomb, co do dziś odstrasza turystów. Jednak od tego czasu państwo całkowicie się zmieniło. Przekształciło obiekty wojskowe w hotele i centra rozrywki, poprawiło infrastrukturę i zaczęło rozwijać działalność hotelarską i restauracyjną. Jedną z najpopularniejszych wysp archipelagu jest Wyspa Bożego Narodzenia. Jej mieszkańcy jako pierwsi świętują Nowy Rok, więc większość ludzi odwiedza ten kurort podczas zimowych wakacji.
W Kiribati zawsze jest ciepło i słonecznie. Istnieje wiele niesamowitych plaż otoczonych jasnymi rafami koralowymi. To sprawia, że kraj jest atrakcyjny dla nurków.
1. Tuvalu (1,2 tys. turystów rocznie)
Tylko jeden samolot tygodniowo dostarcza turystów na wyspy Tuvalu. Dlatego logiczne wydaje się, że 94% populacji to rdzenni mieszkańcy, którzy prawie nigdy nie opuścili swojego kraju. Archipelag ma niesamowitą szansę stać się jednym z najpopularniejszych kurortów. Ma ku temu wszystko: malowniczą przyrodę, wygodne plaże i ciepłą pogodę. Jednak słaba infrastruktura utrudnia rozwój biznesu turystycznego w regionie. Co więcej, oddalenie od kontynentu sprawia, że podróż jest trudna i długa.