Władimir Sołowjow
Władimir Rudolfowicz S ołowjow to główny propagandysta Kremla, rosyjski prezenter telewizyjny, szef Związku Dziennikarzy Rosji i członek rosyjskiej partii politycznej Jedna Rosja. Znany jest ze swoich antyukraińskich wypowiedzi.
Sołowjow urodził się 20 października 1963 roku w Moskwie w rodzinie żydowskiej. W 1986 roku ukończył z czerwonym dyplomem Moskiewski Instytut Stali i Stopów. Był członkiem prezydium Rosyjskiego Kongresu Żydowskiego.
Od 1990 do 1992 roku mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Został zaproszony do prowadzenia zajęć na uniwersytecie, ale zwolniono go po pierwszym semestrze. Następnie pracował na pół etatu i próbował założyć własną firmę.
W 1997 roku został zaproszony do pracy w Silver Rain Radio. Do 2010 roku propagandysta pojawiał się w porannym programie stacji Nightingale Warblings. W 1999 roku rozpoczął karierę telewizyjną.
W 2005 roku Sołowjow brał udział w kongresie ruchu Nasi, który został stworzony przez administrację prezydenta Rosji Władimira Putina, i szkolił członków ruchu. W 2012 roku dekretem Putina został powołany do Rady Telewizji Publicznej.
Posiada nieruchomości we Włoszech, a także włoskie pozwolenie na pobyt.
Sołowjow jest prezenterem rosyjskich programów propagandowych Poedinok i Niedzielny wieczór z Władimirem Sołowjowem na kanale Russia-1 oraz Poranek z Władimirem Sołowjowem i Anną Szafran na Vesti FM. Na Marszu Prawdy w Moskwie 14 kwietnia 2014 roku został wymieniony jako jeden z laureatów w kategorii kłamstwo dziennikarskie, obok Dmitrija Kiselewa i Jekateriny Andriejewej.
Wsierpniu 2014 roku Ukraina umieściła Sołowjowa na liście sankcji za jego stanowisko w sprawie wojny w południowo-wschodniej Ukrainie i aneksji Krymu przez Rosję.
W programach propagandowych wielokrotnie odwoływał się do retoryki ukraińsko-fobicznej i nazywał protestujących na Euromajdanie faszystami. W szczególności:
Propagandysta stwierdził, że jeśliby chcieć, to państwo-agresor Rosja może rzekomo sprawić, że Ukraina zniknie w jednej chwili.
Ponadto zagroził suwerennemu państwu aneksją nowych terytoriów przez Federację Rosyjską. Propagandysta uzasadniał takie plany państwa-agresora tym, że rzekomo "nie usłyszało ono jeszcze wszystkich Rosjan".
Sołowjow zauważył również żrąco, że pokój na Ukrainie rzekomo nadejdzie dopiero wtedy, gdy kraj-agresor będzie go potrzebował. Warto zauważyć, że przez "pokój" rozumiał on wojnę na pełną skalę.
Sołowjow stwierdził, że Rosja nigdy nie przestanie niszczyć "banderowców". Powodem kontrowersji była fałszywa historia wygłoszona przez Korniłow o tym, że ukraińskie siły zbrojne rzekomo przygotowują ataki chemiczne w Donbasie.