Sport
"Jesteśmy najsilniejsi. Oni się nas boją": rosyjski mistrz olimpijski wygłosił absurdalne oświadczenie na temat wykluczenia Rosji.
Mistrz olimpijski Jurij Borzakowski w absurdalny sposób wyjaśnił zawieszenie rosyjskich sportowców w międzynarodowych zawodach. Z typowym dla przedstawicieli kraju-agresora patosem, były lekkoatleta mówił o niesamowitym poziomie sportowców z Rosji, którzy są "najsilniejsi na całym świecie", i strachu Zachodu przed nim.
Borzakowski wygłosił tak absurdalne stwierdzenie w wywiadzie dla propagandowej agencji informacyjnej TASS. Zwycięzca igrzysk w Atenach w 2004 roku nazwał sankcje wobec Rosji intrygami i wyraził przekonanie, że wkrótce rosyjscy sportowcy powrócą na zawody i udowodnią, że "jesteśmy najlepsi".
"Rosyjscy sportowcy i tak są najsilniejsi na świecie. To żadna tajemnica, Zachód o tym wie, boją się nas. Wszystkie te intrygi, które są teraz tkane wokół rosyjskiego sportu, w końcu się skończą. Myślę, że kierownictwo sportu zrobi wszystko, abyśmy wrócili, wrócimy na Igrzyska Olimpijskie i udowodnimy, że jesteśmy najlepsi" - powiedział Borzakowski.
Wcześniej dwukrotny mistrz olimpijski w pływaniu Denis Pankratov oskarżył MKOl o nienawiść do Rosjan. Ponadto zażądał "w czysto ludzki sposób" odpowiedzi za zawieszenie Rosji.
Jak donosi OBOZREVATEL, rosyjski minister sportu Oleg Matytsin powiedział, że kraj agresora "nie ma z nikim zatargów" i zażądał, aby sportowcy z Rosji mogli uczestniczyć we wszystkich zawodach bez żadnych warunków.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber.Nie daj się zwieść podróbkom!