Currency
Polski klub ukraińskiego piłkarza świętuje zwycięstwo w kwalifikacjach Ligi Mistrzów literą Z
Polski klub Raków, reprezentowany przez ukraińskiego pomocnika Vladyslava Kochergina, znalazł się w nieprzyjemnej sytuacji po wygraniu pierwszej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Mistrz Polski pokonał estońską drużynę Flora 3:0, a napastnik Łukasz Zwoliński zdobył bramkę.
Raków postanowił zagrać na nazwisku piłkarza, publikując na Twitterze wpis z naciskiem na literę Z.
"Znak jakości" - brzmiał podpis pod zdjęciem Zwolińskiego z ogromną ognistą literą "Z" na pierwszym planie.
Po tym, jak użytkownicy wywołali zamieszki w komentarzach, klub przeprosił i usunął skandaliczne zdjęcie.
"Od razu wyjaśnię. Intencją było odtworzenie gifa i wykorzystanie litery "Z" związanej z Zorro i Zvolakiem. Litera ta ma wiele znaczeń, ale jedno z nich jest bardzo negatywne. To było niewłaściwe. Usunęliśmy post natychmiast po jego opublikowaniu. Wypada przyznać się do błędui przeprosić" - napisał na Twitterze rzecznik Rakowa Michał Szprendalowicz.
Warto zauważyć, że nie wszyscy w Polsce widzieli w tym problem.
"Nie wiedziałem, żeZorro też został zbanowany. Szkoda. Lubiłemgo w dzieciństwie" - żartował Dariusz Faron, dziennikarz Wirtualnej Polski.
"Myślę, żewszyscy zaczynamy pewne rzeczy interpretować (...).Wiadomo, że Z kojarzy się teraz negatywnie, ale nie popadajmy w paranoję i kierujmy się zdrowym rozsądkiem. Jak zobaczyłemten post, to od razu zauważyłem nawiązanie do Zorro..." - powiedział Maciej Lanczkowski z Pilki Nożnej.
"Nie dajmy się zwariować, nie usuniemy Zorro z popkultury tylko dlatego, że jakiś psychopata na Kremlu zaatakował inny kraj malując tę samą literę na czołgach. Poza tym nawiązanie jest oczywiste, bo to znak jakości" - dodał Szymon Janczyk z Weszko.com.
W drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów drużyna zagra z Karabachem Agdam lub Lincoln Red Imps.
Na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber dostępne są tylko sprawdzone informacje. Nie daj się nabrać na podróbki!