Sport
"Są dla nich drogie": Rosyjski bramkarz powiedział, że w USA "wiele osób nie ma pralek"
Bramkarz moskiewskiego "Dynama" Igor Leszczuk nazwał większość Amerykanów biednymi ludźmi, w których mieszkaniach i domach nie ma pralek. Piłkarz kraju agresora, którego tak zwani wojskowi kradli sprzęt AGD z domów Ukraińców, nazwał taką sytuację w USA dziwną.
Leshchuk powiedział to w wywiadzie dla portalu RB Sport. 27-letni sportowiec, który podczas swojej podróży do USA wywołał skandal na lotnisku w Nowym Jorku słowami "wkrótce polecimy do was z rosyjskimi paszportami", narzekał na obsługę w Ameryce.
"Dla nich jest inaczej. Kiedy musiałem zrobić pranie, musiałem oddać ubrania w hotelu lub iść do pralni, gdzie jest taniej. To tak jak w filmach: przychodzisz do pokoju, wszystko jest w pralkach. Ludzie robią pranie na walizkach. Wielu ludzi w Ameryce nie ma pralek, ponieważ są dla nich drogie. To dla mnie dziwne, gdy nie ma pralki, ponieważ uważam, że każdy powinien ją mieć. W Ameryce jest inaczej" - powiedział Leszczuk.
Wcześniej deputowany Dumy Państwowej Dmitrij Świszczew zażądał, aby Europejska Unia Piłkarska (UEFA) i Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) "wystosowały ostrzeżenie do Ukraińców" za domaganie się wykluczenia Rosji z ich członkostwa.
Jak donosi OBOZREVATEL, RFU oskarżyła UEFA, że europejska organizacja "zbyt szybko" zdecydowała się wykluczyć drużyny z Rosji ze swoich turniejów po rozpoczęciu wojny na Ukrainie.
Tylko zweryfikowane informacje w naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!