Sport
"Teraz płaczą": w Rosji wydano bzdury o zagranicznych sportowcach, którzy nie mogą przyjechać do Federacji Rosyjskiej
Międzynarodowe federacje sportowe są rzekomo bardzo zdenerwowane faktem, że zagraniczni sportowcy nie mają możliwości uczestniczenia w turniejach na terytorium Federacji Rosyjskiej. Ich reakcja jest rzekomo spowodowana faktem, że kraj agresora ustanowił wysoki standard jakości w organizacji zawodów.
Tę absurdalną w swej wymowie wypowiedź wyraził rosyjski minister sportu Oleg Maticyn w wywiadzie dla propagandowego kanału Match TV. Według niego Rosja szanuje międzynarodowych partnerów, ale nie będzie kierować się ich doświadczeniem.
"Nie ma potrzeby orientowania się na międzynarodowe standardy. Tak, szanujemy Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) i międzynarodowe federacje. Ale zrobiliśmy tak wiele dla międzynarodowego sportu, stworzyliśmy takie standardy wydarzeń sportowych, że teraz płaczą, że nie mają możliwości przyjazdu do nas i wzięcia udziału w zawodach na terytorium Rosji" - powiedział Maticyn.
Wcześniej rosyjski minister sportu stał się pośmiewiskiem w Internecie, gdy skomentował rosyjskich sportowców zmieniających obywatelstwo. Powiedział, że takie zmiany są niezwykle rzadkie, co pokazuje "zaangażowanie w kraju".
Jak donosi OBOZREVATEL, MKOl pozbawił Londyn rywalizacji w nowych sportach olimpijskich przed igrzyskami w Paryżu w 2024 roku za stanowisko Wielkiej Brytanii wobec Rosji.
Tylko zweryfikowane informacje, które mamy na naszym kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!