Sport
Rosyjska mistrzyni olimpijski mówi o udziale w Igrzyskach Olimpijskich 2024 ze słowami o "porozumieniu pokojowym" z Ukrainą
Mistrzyni olimpijska Switłana Żurowa wyraziła przekonanie, że rosyjscy sportowcy powrócą do międzynarodowych turniejów natychmiast po zakończeniu wojny na Ukrainie. Jednocześnie deputowana Dumy Państwowej mówiła o "porozumieniu pokojowym", na które czekają organizacje sportowe.
Żurowa powiedział o tym w wywiadzie dla kanału propagandowego "Match TV". Według byłej łyżwiarki szybkiej, Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) znajduje się pod "presją polityczną", a "rozmowy pokojowe" pozwolą Rosjanom rywalizować na igrzyskach olimpijskich w 2024 roku z symbolami narodowymi i hymnem.
"Wszystko zależy od politycznych nacisków na MKOl. Jeśli będzie kontynuowana - nie zobaczymy flagi, jeśli dojdzie do rozmów pokojowych - odzyskamy ją jutro. Odkładają tę decyzję, zdając sobie sprawę, że gdy tylko sytuacja na Ukrainie zostanie rozwiązana, wszystko wróci do normy. Wszystko zależy od wielu czynników: jaka będzie sytuacja bliżej turnieju, co stanie się z operacją specjalną (jak Rosja haniebnie nazywa wojnę na Ukrainie - red.) i sytuacją na Ukrainie, czy dojdzie do porozumienia pokojowego. Do tej pory wiele federacji przyjęło rosyjskich sportowców, abyśmy mogli hipotetycznie przejść kwalifikacje" - powiedziała Żurowa.
Wcześniej rosyjscy kibice wylali potok gniewu na mistrzynię olimpijską, zdrajczynię Ukrainy i żonę Dmitrija Pieskowa, Tatianę Nawkę, po jej słowach o udziale Rosji w Igrzyskach Olimpijskich 2024 bez flagi i hymnu.
Jak donosi OBOZREVATEL, dwukrotna mistrzyni olimpijska w gimnastyce artystycznej Lidia Iwanowa podniosła Rosję do rangi "najsilniejszego mocarstwa na planecie" i zażądała anulowania zakazu umieszczania symboli kraju-agresora na międzynarodowych zawodach.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!