Sport
Najbardziej "ukraiński" klub w Rosji wydał oświadczenie z powodu buntu Prigożyna. Sieć zareagowała: nie kraj, ale cyrk
Klub piłkarski Rostów poparł Putina po rozpoczęciu buntu przez szefa PMC Wagnera, Jewgienija Prigożyna. Drużyna wezwała do jedności, mówiąc, że "walczy z jednym zewnętrznym wrogiem".
"Chłopaki, Wagner, żadnej krwi! Wszyscy jesteśmy jednym narodem i walczymy z jednym zewnętrznym wrogiem! Wierzymy w naród rosyjski i naszego prezydenta!" - czytamy w oświadczeniu.
W komentarzach kibice wyśmiewali takie podejście Rostowa, nazywając wypowiedzi "haniebnymi".
"Cóż, czy czujesz się bezpiecznie w gwarancji udzielonej ci przez naszego 'gwaranta'?", "Nie kraj, ale cyrk" - szydzili fani.
Fani piłki nożnej z Federacji Rosyjskiej nabijają się z poziomu rodzimej armii.
"2021 to druga armia świata. 2022 - druga armia na Ukrainie. 2023 - druga armia w Rosji" - piszą komentatorzy.
Fani zastanawiają się, czy tak właśnie wygląda "plan", o którym zawsze mówiła propaganda.
Warto zaznaczyć, że głównymi barwami zespołu są żółty i niebieski, przez co nieoficjalnie nazywany jest najbardziej "ukraińskim" w RPL. Fani klubu regularnie mają problemy z powodu używania odpowiednich symboli.
Ponadto z-patrioci kilkakrotnie domagali się zmiany kolorów godła.
Jak donosi OBOZREVATEL, w Rosji nasila się konfrontacja między PMC "Wagner" a rosyjskim Ministerstwem Obrony. Po oświadczeniu właściciela PMC Jewgienija Prigożyna o zamiarze "rozprawienia się" z dowództwem wojskowym Rosji, uzbrojeni mężczyźni pojawili się w Rostowie nad Donem i otoczyli siedzibę Południowego Okręgu Wojskowego, a także kilka budynków, w tym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, FSB i administracji miejskiej.
Tylko zweryfikowane informacje w naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber.Nie daj się zwieść podróbkom!