Currency
Zdobywczyni Pucharu Świata w Rosji opowiada, jak radzi sobie z Ukrainkami, "aby nie miały żadnych problemów"
Rosyjscy i ukraińscy szachiści pozdrawiają się na różnych zawodach, pomimo agresji militarnej Rosji na nasz kraj. Jednocześnie dziewczyny rzekomo nie pozdrawiają się przed kamerą, aby uniknąć publicznego oburzenia na Ukrainie i presji ze strony swoich rodaków.
Stwierdziła to rosyjska zwyciężczyni Pucharu Świata Ołeksandra Goriaczkina w wywiadzie dla propagandowej agencji informacyjnej RIA Novosti. Według niej napięcie między przedstawicielami kraju agresora a ukraińskimi kobietami jest przesadzone.
"To wszystko jest bardzo przesadzone. My też się witamy, ale nie przed kamerami telewizyjnymi, żeby nie mieli problemów. Jestem zwolennikiem sportu poza polityką. Nie dałem się nabrać na drobne prowokacje i po prostu grałem w szachy. I nie było żadnych warunków wstępnych, aby cokolwiek poszło nie tak. A jeśli chodzi o szachy, to pewnie byłoby mi trochę łatwiej grać z Anną Muzyczuk. Ponieważ rozegrałyśmy wiele partii, znam ją dobrze i rozumiem, na co muszę się przygotować" - powiedziała Goriaczkina.
Wcześniej mistrz świata w szachach szybkich (Astana, 2012) i mistrz świata w blitzu (Doha, 2016) zdrajca Ukrainy Siergiej Karjakin odmówił występu na mistrzostwach Rosji.
Jak donosi OBOZREVATEL, znany rosyjski komentator i trener szachowy Siergiej Szipow nazwał Ukraińców Wasyla Iwanczuka i Rusłana Ponomariowa "produktem radzieckiej i rosyjskiej szkoły".
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!