Currency
"Jest mało prawdopodobne, że się zawali": Pieskow mówi, że Rosji nie udało się zniszczyć światowego sportu
Dmitrij Pieskow, sekretarz prasowy dyktatora Władimira Putina, wyraził przekonanie, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) będzie kontynuował swoją działalność. Rzecznik Kremla zauważył, że Rosja będzie nadal współpracować z organizacją, pomimo histerycznych apeli wielu sportowców w Rosji, aby tego odmówić.
Pieskow powiedział to w komentarzu dla propagandowej agencji informacyjnej R-Sport. Rzecznik prezydenta terrorystycznego państwa skrytykował również MKOl za wezwanie sportowców do nieuczestniczenia w tak zwanych Igrzyskach Przyjaźni, które odbędą się w Rosji w przyszłym roku na rozkaz Putina.
"Litera 'm' w skrócie MKOl (MOK po rosyjsku) nie oznacza monopolu na świat sportu, formaty mogą być różne i poza kontekstem tej komisji. Rosja będzie kontynuować kontakty z MKOl bez względu na wszystko. MKOl raczej nie upadnie w najbliższej przyszłości" - powiedział Pieskow.
Wcześniej jego żona Tatiana Nawka również oskarżyła M KOl o próbę zmonopolizowania sportu i zastraszania międzynarodowych federacji. A dwukrotny mistrz olimpijski w hokeju Wiaczesław Fetisow wpadł w prawdziwą furię i zażądał, aby MKOl nie ingerował w sprawy Rosji. Z kolei prezes Rosyjskiej Federacji Narciarstwa Biegowego (RCCF), Yelena Vyalbe, wyraziła absurdalny pomysł, że rosyjscy sportowcy będą błagani o powrót do międzynarodowych turniejów.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, rosyjscy kibice zażądali wydalenia z kraju trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej Iriny Rodniny po tym, jak porównała Grand Prix Rosji w łyżwiarstwie figurowym do "pierwszego z ŻEK".
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!