Currency
W Rosji, w odpowiedzi na decyzję MKOl w sprawie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, użyto sformułowania "zostaną z gołym tyłkiem"
Czterokrotny mistrz olimpijski w biathlonie Aleksander Tichonow przewidział negatywne konsekwencje dla Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) po igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia w Paryżu. 15 czerwca MKOl opublikował listę pierwszych rosyjskich sportowców dopuszczonych do Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku. Na liście nie znaleźli się najsilniejsi rosyjscy zapaśnicy i zawodnicy taekwondo.
Legenda rosyjskiego biathlonu uważa, że MKOl, na czele którego stoi Thomas Bach, już dawno się zdegradował, a rosyjscy liderzy celowo nie mogą uczestniczyć w igrzyskach, "aby Rosja nie wygrała".
"Mają tylko jedno zadanie, ponieważ w taekwondo, a tym bardziej w zapasach, nasi najlepsi sportowcy są głównymi pretendentami do złota. Ale MKOl nie zdaje sobie sprawy, że w ten sposób niszczy konkurencję i zainteresowanie Igrzyskami Olimpijskimi. Oni już zapracowali na wiele niedogodności. Toyota odmówiła ich sponsorowania. Myślę, że po olimpiadzie w Paryżu MKOl zostanie z gołym tyłkiem. Świat nie może żyć bez Rosji w polityce, ekonomii czy sporcie" - powiedział Tichonow w wywiadzie dla Metaratings.
Rosyjscy kibice wyśmiewali to przejście swojego rodaka.
"Mój Boże, co on ma w głowie?", "Pigułki się skończyły. Potrzebujemy nowej parafii", "Ci "patrioci" są bardzo monotematyczni w swoich wypowiedziach", "Poziom analityki to "bez naszego gazu Europa zamarznie"" - piszą użytkownicy.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!