Currency
"Dyskryminacja: Rosyjski mistrz olimpijski skarży się, że MKOl zmusza Rosję do "czołgania się na kolanach", aby wziąć udział w igrzyskach w 2024 r.
Władimir Salnikow, prezes Wszechrosyjskiej Federacji Pływackiej (FFF), nazwał warunki dopuszczenia sportowców z Rosji do zawodów międzynarodowych dyskryminującymi. Czterokrotny mistrz olimpijski skarżył się, że jego rodacy musieli wykluczyć wszelkie powiązania z reżimem Władimira Putina.
Salnikow powiedział to w wywiadzie dla propagandowego kanału telewizyjnego Match TV. Zdradził tradycyjne kremlowskie pieczątki o sporcie poza polityką, a dodatkowo opisał żądanie sportowców z kraju agresora, by nie wspierali wojny na Ukrainie słowami "mówią, że trzeba się czołgać na kolanach i coś tam jeszcze".
"Igrzyska Olimpijskie są tak naprawdę celem życia, to jest to, co jednoczy. Wszystko jest jasno i precyzyjnie określone w statucie. Nie ma tam mowy o dyskryminacji. A kiedy mówią, że musisz czołgać się na kolanach i coś jeszcze - czarno na białym brzmi inaczej. Czasami łapię się na tym, że mówię: nieważne, co powiesz, nic się nie zmieni. Ale nie trzeba się zatrzymywać. Zawsze musimy chronić nasze interesy i o tym mówić. Teraz mamy do czynienia z tym, że jesteśmy proszeni o przyjazd na festiwal niemal z numerem na plecach, żeby nie było skojarzeń" - powiedział Salnikov.
Wcześniej Stanisław Pozdniakow, szef Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC), nazwał kryteria dopuszczania sportowców z kraju agresora do międzynarodowych zawodów "niedopuszczalnymi i bezprawnymi".
Przypomnijmy, że MKOl zalecił federacjom zawieszenie w zawodach rosyjskich sportowców związanych z rosyjską armią i siłami bezpieczeństwa, a także sportów zespołowych.
Jak donosi OBOZREVATEL, prezes Rosyjskiej Federacji Hokeja na Lodzie (RHF) Vladislav Tretiak zażądał powrotu kraju-agresora na międzynarodowe zawody, ponieważ "sport jest ambasadorem pokoju".
Tylko zweryfikowane informacje w naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber.Nie daj się zwieść podróbkom!