Currency
Obrończyni i mama zabita przez pocisk wroga: przed AFU grała w ukraińskiej reprezentacji futsalu
31 lipca była zawodniczka reprezentacji narodowej w futsalu Eleonora Malcewa, która grała w 10-krotnym mistrzu kraju Belichance z Kociubynskiego, zginęła podczas obrony Ukrainy przed rosyjskimi okupantami. Życie sportowca, wojskowego i wolontariusza zostało przerwane przez pocisk wroga podczas misji.
O tragedii poinformowała na swojej stronie na Facebooku kobieca organizacja sportowa UA.
Była lekkoatletka, która spędziła 9 lat opierając się rosyjskiej agresji wojskowej, miała zaledwie 34 lata. Oprócz kariery futsalowej Malcewa miała za sobą Instytut Wojskowy Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki.
"Dla dobra was, Ukraińcy, najlepsi patrioci idą do walki! Doceńcie to i stańcie się tego godni! Rozwijajcie nasz kraj, gdy jesteśmy na wojnie!" - zapytała w swoich sieciach społecznościowych Malcewa, która również aktywnie działała jako wolontariuszka, zbierając najpotrzebniejsze rzeczy dla AFU.
W dniu swoich urodzin, 2 kwietnia, Malcewa powiedziała, że miała 17 lat cywilnego (dziecięcego) życia, z czego 8 w sporcie zawodowym: "Te 8 lat zahartowało mnie na całe życie. Dziękuję za to Wolodymyrowie Kolokowi i mojemu zespołowi!"
Potem w życiu Eleonory było 17 lat w AFU: "Z tego jeszcze trzy lata w sporcie, ale poziom już zaczął spadać, bo wojsko i sport się nie łączą. I 9 lat wojny..."
"Krótko o życiu ekstremalnych 9 lat: nie jest moje, nie robię tego co chcę i o czym marzę, nauczyłem się robić z uśmiechem i chęcią to co mi kazano! Nauczyłem się czerpać pozytyw z ciągłego morza podróży. Wojna dała i daje mi przyjaciół i niestety częściowo ich zabiera - tak jak wojskowi, którzy bronią swojego kraju, a nie siedzą z założonymi rękami" - powiedział sportowiec.
"Zgromadziłam bagaż i wózek wiedzy wojskowej dzięki moim mentorom i dzięki moim przyjaciołom wojskowym, którzy nieustannie opowiadają mi, jak to mają na wojnie - to uczy wojskowości, jak należy i nie należy postępować" - powiedziała Malcewa.
Eleonora podkreśliła, że jej wsparciem są rodzice: "Wychowali mi małego chłopca, za co jestem im dozgonnie wdzięczna! Mój syn jest już wsparciem dla wszystkich. Bez nich nie osiągnęłabym wszystkiego, co mam w ciągu tych 34 lat. Kocham ich najbardziej! A teraz moim jedynym życzeniem, podobnie jak twoim, jest jak najszybsze pokonanie wroga i uratowanie większej liczby istnień naszych dzielnych braci".
Ale 31 lipca Eleonora odeszła. Jej życie zostało przerwane przez pocisk wroga.
"Połączyła nas wojna. Są ludzie, którzy są światłem. Ona taka była. Eleonora Malcewa. Stała się naszą "matką chrzestną" działalności saperskiej. Zawsze uśmiechnięta. Optymistka. Trudna... Bardzo..." - Wiktorija Szapran zareagowała na śmierć Malcewej.
Sportowiec i obrońca został z 13-letnim synem. W 2021 roku, przed inwazją Federacji Rosyjskiej na pełną skalę, Eleanora napisała, że dziecko, które dorasta w rodzinie, w której rodzice są wojskowymi, ma zupełnie inne życie.
"Mój syn nie ma już doświadczenia dziecka w ciągu swoich 11 lat: 4 razy zmieniał przedszkole i 7 razy przenosił się ze szkoły do szkoły. Nie mam pojęcia, ile razy dziadek lub babcia przychodzili i siedzieli z nim, gdy byłem poza domem. A mój syn zostawił przyjaciół, za którymi tęskni. Mówi o tym w ten sposób: jestem dumny, że jesteś wojskowym! Wojsko nas chroni! Będę tolerować tak długo, jak to konieczne, gdy będziesz w podróży służbowej, ponieważ chronisz mnie, naszą ziemię i naszych ludzi" - przyznała Malcewa.
W pamięci krewnych, przyjaciół i kolegów żołnierzy Eleonora na zawsze pozostanie "słoneczną dziewczyną", która zawsze była pogodna i uśmiechnięta, nawet na stanowiskach.
Wcześniej OBOZREVATEL informował, że powstrzymując okupantów w obwodzie ługańskim, zginął bojownik Gwardii Narodowej i fan "Polesia".
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!