Currency
"Przez śmieszny przypadek": mistrz świata Federacji Rosyjskiej niezręcznie zakpił z Igrzysk Olimpijskich 2024, kłaniając się Putinowi
Maksim Agapitow, prezes Rosyjskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów (FTAR), w prześmiewczy sposób skomentował Igrzyska 2024 w Paryżu. Przedstawiciel kraju agresora wyraził absurdalną opinię, że zawody we Francji nie mogą mieć statusu igrzysk olimpijskich, a prawdziwe igrzyska olimpijskie odbędą się w Moskwie pod nazwą "Igrzyska Przyjaźni", które dyktator Władimir Putin nakazał zorganizować i na które cynicznie zaproszono Ukrainę.
Agapitow powiedział to w wywiadzie dla propagandowego kanału telewizyjnego Match TV. Mistrz świata z 1997 roku dodał, że Rosja przestrzega zasad "etyki i moralności" i nie narusza przepisów antydopingowych, zapominając o wielkim państwowym systemie stosowania zakazanych substancji przez sportowców z Rosji.
"Przestrzegamy prawa i przepisów oraz fundamentalnej moralności i etyki. Zawody organizowane w Paryżu są nazywane IO przez jakiś śmieszny zbieg okoliczności. Jednak nasi sportowcy jadą na inne zawody, które są zgodne ze statusem olimpijskim, statutem, duchem i moralnością. Ale te zawody odbędą się w Moskwie - Igrzyska Przyjaźni. Przyjadą tam sportowcy, którzy przestrzegają przepisów sportowych i antydopingowych. Będą tam występować. Wszystko inne nas nie interesuje, ponieważ straciło wiarygodność i zgodność" - powiedział Agapitow.
Funkcjonariusz wcześniej określił jako "naruszenie statutu" żądanie międzynarodowej federacji podnoszenia ciężarów, aby potępić wojnę i podpisać neutralną deklarację sportowca, aby wziąć udział w mistrzostwach świata.
Jak donosi OBOZREVATEL, mistrz olimpijski Michaił Mamiaszwili słowami o "wyższej rasie" zażądał dopuszczenia rosyjskich sportowców do mistrzostw świata 2023 w zapasach bez dodatkowych warunków.
Tylko sprawdzone informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!