Currency
Rosyjski funkcjonariusz opowiedział, jak gracze ulegają Putingowi, nazywając to "wielką motywacją"
Rosyjski funkcjonariusz sportowy Oleg Smirnow stał się szalenie entuzjastycznie nastawiony do faktu, że miał okazję wejść na ten sam lód co dyktator Kremla Władimir Putin. Rozgrywki Nocnej Ligi Hokejowej z udziałem głowy kraju-agresora nazwał "wielką motywacją".
Smirnow powiedział to w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej Kontinental Hockey League (KHL). Dodał, że wszyscy ulegają prezydentowi państwa terrorystycznego, a także przypomniał incydent, w którym został zbesztany za prawie wpadnięcie na Putina podczas meczu.
"To bardzo honorowe i odpowiedzialne. To świetna motywacja. I to nie tylko dla meczów galowych. Przykład prezydenta zainspirował wiele osób do uprawiania hokeja, zarówno w Riazaniu, jak i w całej Rosji. Ludzie oczywiście mu ulegają. To jest gra z elementami show. Poza tym wszyscy zdają sobie sprawę, że ten człowiek po raz pierwszy stanął na łyżwach w wieku 60 lat. Powinien być traktowany z szacunkiem i zrozumieniem, a głowa państwa powinna być chroniona. Pozwól, że opowiem ci pewną historię. Kiedyś prawie wpadłem na prezydenta. Wiaczesław Fetisow podszedł do mnie i ostrzegł: "Bądź ostrożny" - powiedział Smirnow z nieskrywaną dumą.
Warto zauważyć, że mecze Nocnej Ligi Hokejowej Putina od dawna wywołują jedynie żrący trolling wśród fanów. W 2019 roku rosyjski dyktator szczególnie rozśmieszył fanów, gdy upadł podczas okrążenia honorowego wokół boiska.
Jak donosi OBOZREVATEL, rosyjski hokeista Maxim S. został aresztowany w Polsce. Jest on oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i działalność na rzecz obcego wywiadu. Z tego powodu dwukrotny mistrz olimpijski Aleksander Kożewnikow nazwał Polaków draniami.
Tylko sprawdzone informacje w naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber.Nie daj sięnabrać na podróbki!