"To nie my": Putin narzeka, że Poroszenko i jego partnerzy "wodzili go za nos" porozumieniami mińskimi. Wideo.

Szef terrorystycznego państwa rosyjskiego, Władimir Putin, kłamał na temat rzekomego niewypełnienia przez Ukrainę porozumień mińskich. Dyktator narzekał, że jego "partnerzy" i piąty prezydent Ukrainy, Petro Poroszenko, rzekomo wodzą go za nos, cynicznie "zapominając", że to rosyjscy okupanci naruszyli porozumienia.

Kremlowski przywódca wspomniał o Mińsku na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu (SPIEF-2023). Jest ono organizowane przez propagandystów od 14 do 17 czerwca w rosyjskim Sankt Petersburgu (aby obejrzeć wideo, przewiń do dołu strony).

"Wiemy, jak to wszystko się zaczęło.To nie my wodziliśmy naszych partnerów za nos. A oni, jak się okazało, nie zamierzali nic robić po podpisaniu porozumień mińskich" - skarżył się Putin.

Kremlowski dyktator twierdzi, że mińscy partnerzy rzekomo "niedawno to powiedzieli" i "przyznali się".

Chcielibyśmy dodać, że w swoim przemówieniu na SPIEF-2023 prezydent kraju-agresora dużo mówił o Ukrainie i "ukraińskich nazistach", kłamał, że rosyjska gospodarka tylko się umacnia, a rosyjskie siły zbrojne "zniszczyły" już jedną trzecią zachodnich pojazdów opancerzonych przekazanych ukraińskim siłom zbrojnym. Więcej w naszym artykule tutaj.

Jak wcześniej informował OBOZREVATEL:

- Przemawiając na Forum Ekonomicznym w Petersburgu, Władimir Putin wypowiedział się lekceważąco o ukraińskim prezydencie Wołodymyrze Zeleńskim. Powiedział, że Zeleński nie jest Żydem, nazwał go "hańbą dla narodu", który "wspiera neonazizm" i po raz kolejny mówił o tak zwanej "denazyfikacji" Ukrainy.

- Przewodniczący Żydowskiej Konfederacji Ukrainy Borys Łożkin odpowiedział na skandaliczne oświadczenie rosyjskiego dyktatora. Powiedział, że to przywódca państwa ukraińskiego demonstruje teraz przykład prawdziwej odwagi. Łożkin nazwał Zeleńskiego "bohaterem nie tylko narodu żydowskiego, ale całego politycznego narodu ukraińskiego".

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!