Delegacja RPA gra z Rosją po ataku na Kijów: twierdzą, że nie słyszeli eksplozji

Południowoafrykańska delegacja pod przewodnictwem prezydenta Cyrila Ramaphosy, która przybyła do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zeleńskim w celu omówienia swojej wizji planu pokojowego dla Ukrainy, zaprzecza rosyjskiemu atakowi rakietowemu, który miał miejsce tuż po jej przyby ciu do ukraińskiej stolicy. Politycy i dyplomaci z RPA zostali zmuszeni do awaryjnego zejścia do najbliższego schronu przeciwbombowego, ale odmówili uznania eksplozji, nazywając ogłoszony alarm "dezinformacją ludności".

Poinformował o tym południowoafrykański portal informacyjny News24, powołując się na własne słowa Ramaphosy. Południowoafrykański prezydent krótko zdementował wszystkie oświadczenia oficjalnych władz Kijowa dotyczące groźby kolejnego rosyjskiego ostrzału:"To dezinformacja i nieprawda".

Słowa Ramaphosy potwierdza jego doradca Vincent Magwenya, który również z nim podróżuje. Zaprzecza on, że on i jego koledzy słyszeli eksplozje i uważa, że ukraińskie władze z jakiegoś powodu wywołują kłopoty.

"Przyjechaliśmy na miejsce,gdy doszło do tak zwanej eksplozji. Nakręciłem wideo z hotelu w Kijowie. To bardzo dziwne, że nie słyszeliśmy ani nie widzieliśmy eksplozji. Najwyraźniej mamy tu do czynienia z celową dezinformacją" - powiedział przedstawiciel delegacji, podnosząc absurdalną kwestię.

Magwenya wyraził również zdziwienie i zdawał się potwierdzać swoją wersję wydarzeń faktem, że mieszkańcy Kijowa wrócili do normalnego życia natychmiast po alarmie. Jego zdaniem, gdyby istniało realne zagrożenie, ludzie nie byliby w stanie tak łatwo opuścić schronów i przejść do codziennej rutyny.

"Wszyscy byliśmy oszołomieni, kiedy zabrano nas z powrotem do hotelu i jechaliśmy ulicami, gdzie ludzie normalnie spędzali dzień. Tobardzo dziwne i w pewnym sensie jest to celowa dezinformacja" - podkreślił po raz kolejny przedstawiciel RPA.

Wcześniej OBOZREVATEL informował, że celem misji RPA na Ukrainie jest "promowanie znaczenia pokoju i zachęcanie stron do zgody na dyplomatyczny proces negocjacji". Następnego dnia delegacja planuje odwiedzić Petersburg, gdzie ma spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!