English
русский
Українська

Trending:

Jakich słów nie należy wypowiadać do tych, którzy zmagają się z trudnościami

Svetlana RoizŻycie
Jakich słów nie należy wypowiadać do tych, którzy zmagają się z trudnościami

Dzisiaj myślałem o słowach "w porządku". I w czasach pokoju zwykłam mówić, że te słowa są dewaluujące. Kiedy dziecko płacze, bo się przewróciło, bo zginęła mu zabawka, bo ktoś je obraził, w jego małym doświadczeniu - za to, że wytrzymało - to może być bolesne. A ono jeszcze nie wie, jak sobie z tym "dziecięcym bólem" poradzić. Nie potrafi go nazwać, odróżnić od większych, poważniejszych "bólów", zrozumieć, co może z nim zrobić. Po prostu nie ma doświadczenia.

Jeśli powiemy: "To jest takie nieprzyjemne, czy to boli? Tak mi przykro, że tak się dzieje, mogę cię przytulić. Jestem z tobą." - poczuje wsparcie, zdobędzie doświadczenie w kontakcie z emocjami i regulacji emocji oraz nauczy się empatii.

A to ważne, nawet w czasach wojny. Zwłaszcza w czasie wojny.

(Widziałam, jak kilka dni temu na placu zabaw rodzice zbesztali chłopca, bo przestraszył się upadku. Krzyczeli na dziewczynkę, która bała się alarmu, besztali dziecko, które płakało, bo coś zgubiło).

I rozumiem, że są po prostu zmęczeni, po prostu przytłoczeni "dorosłym straszeniem", albo po prostu nie wiedzą jak być bardziej poprawni.

Jeśli powiemy, że to nic takiego, to tylko zintensyfikuje ból, da poczucie osamotnienia i ostatecznie sprawi, że dana osoba stanie się niewrażliwa na własne uczucia i uczucia innych.

Kiedy dorosły mówi o swoim bólu, nigdy nie wiemy, jaki jest jego "próg wytrzymałości", ile stresu może znieść.

A to, co dla jednej osoby jest "nic wielkiego", dla innej może być wielką sprawą. Na granicy wytrzymałości.

Wszyscy mieliśmy do czynienia z doświadczeniami, które wymagały od nas "nadmiernej wytrzymałości". I wiemy, co to jest "przerażające". Ale nawet teraz wszyscy jesteśmy różni.

I proszę, bądźmy ostrożni ze słowami: jest dobrze, masz ... nie byłeś .... Tylko przegrałeś ...

(nie mówię tu o Rosjanach, mówię o nas).

Jeśli dana osoba dzieli się z nami, oznacza to, że jest to dla niej ważne i ufa nam. Ból każdego człowieka jest subiektywnie silniejszy. Doświadczając własnego, mogą nie czuć, że to, o czym mówią, jest porównywalne ze stratami i bólem innych, jak to, co dziecko płacze, gdy straci zabawkę....

Jest też druga strona - dewaluacja własnego bólu.

Teraz wszystko jest "straszne", a każdy ból wymaga uwagi, czasu i szacunku.

A ci, którzy w dzieciństwie słyszeli "to nic wielkiego", mogą wyrosnąć na tych, którzy w ogóle nie odczuwają bólu innych, ponieważ nie mają dostępu do swoich uczuć.

...Dzisiaj moja koleżanka z klasy napisała do mnie i przypomniała mi o praktyce, którą dzisiaj wykonuję - wdycham światło słoneczne, pozwalam mu przejść przeze mnie i wydycham spokój i uzdrowienie. Nie zamykam oczu, nie wchodzę w żadne wysoce duchowe stany. Po prostu wdycham i wydycham.

Uściski

Inne wiadomości

Ulubione desery Elżbiety II

2 ulubione desery Elżbiety II, które łatwo przygotować w domu

Koniecznie spróbuj zrobić je samemu
Szybkie kanapki śniadaniowe: przygotowanie z prostych składników

Szybkie kanapki śniadaniowe: przygotowanie z prostych składników

Są łatwe w przygotowaniu - wystarczy upiec je w piekarniku lub usmażyć na patelni