Co się dzieje z ludzkim mózgiem w kosmosie: naukowcy śledzą zmiany

Mózg astronautów "dostosowuje się" do długotrwałego lotu kosmicznego. Zmiany te utrzymują się przez kolejne siedem miesięcy po powrocie na Ziemię.

Tak wynika z nowego badania analizującego zmiany strukturalne, które zachodzą w mózgu po długim locie kosmicznym. Jego wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Frontiers in Neural Circuits.

Mózgi astronautów były badane przez zespół Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) kierowany przez dr Florisa Vuijtsa z Uniwersytetu w Antwerpii.

W badaniu naukowcy po raz pierwszy zbadali zmiany strukturalne w mózgu po locie kosmicznym na poziomie szlaków istoty białej głębokiej mózgu.

Biała materia odnosi się do części mózgu, które są odpowiedzialne za komunikację między szarą materią a ciałem, jak również między różnymi obszarami szarej materii. Zauważa się, że istota biała jest kanałem komunikacyjnym mózgu, a istota szara jest miejscem, w którym odbywa się przetwarzanie informacji.

Aby zbadać strukturę i funkcję mózgu po locie kosmicznym, naukowcy przebadali 12 męskich astronautów przed i bezpośrednio po ich lotach kosmicznych. Wykonali również osiem skanów kontrolnych siedem miesięcy po locie kosmicznym. Wszyscy astronauci uczestniczyli w długich lotach o średnim czasie trwania 172 dni.

Badacze znaleźli potwierdzenie koncepcji "wyuczonego mózgu".

"Znaleźliśmy zmiany w połączeniach neuronowych między kilkoma obszarami motorycznymi mózgu" - powiedział jeden z naukowców.

"Obszary motoryczne to ośrodki mózgu, w których inicjowane są polecenia dotyczące ruchu. W nieważkości astronauta musi radykalnie dostosować swoje strategie ruchowe w porównaniu do tych na Ziemi. Nasze badania pokazują, że ich mózgi ulegają przeorganizowaniu" - dodał naukowiec.

Skanowanie kontrolne wykazało, że zmiany te były nadal widoczne po siedmiu miesiącach pobytu na Ziemi.

Badanie może stanowić podstawę do przyszłych badań nad pełnym zakresem zmian w mózgu podczas eksploracji kosmosu przez człowieka.

Wcześniej zespół naukowców dokonał zaskakującego odkrycia na temat Ceres, planety karłowatej znajdującej się w środku pasa asteroid w regionie pomiędzy Marsem a Jowiszem. Okazało się, że może ona mieć wystarczająco dużo ciepła, niezbędnych minerałów i płynów, aby mogło istnieć życie pozaziemskie.

Jak donosi OBOZREVATEL, naukowcy z University College London uważają, że planeta, na której mogłoby istnieć życie, obraca się wokół umierającej gwiazdy oddalonej o 117 lat świetlnych od Ziemi.

Jeśli ich teoria zostanie potwierdzona, byłby to pierwszy przypadek znalezienia potencjalnie nadającego się do zamieszkania świata krążącego wokół gwiazdy zwanej "białym karłem".

Tylko sprawdzone informacje od nas na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie dajcie się nabrać na fałszywki!