Życie
Co z hasłem "Krym jest nasz"? Rosyjscy turyści narzekają na chamstwo i kosmiczne ceny na półwyspie
Rosjanie, którzy niedawno cieszyli się z aneksji Krymu, wydają się być coraz bardziej rozczarowani. Ludzie masowo narzekają na wysokie ceny, chamskie zachowanie, jakość komunikacji mobilnej i próby wyłudzenia pieniędzy, które napotkali podczas wakacji na ukraińskim półwyspie latem 2023 roku.
Historie rosyjskich turystów zostały opublikowane przez źródło propagandowe "Komsomolskaja Prawda". "Oczekiwania nie były uzasadnione " - ze smutkiem stwierdzili zwolennicy dyktatorskiego reżimu Władimira Putina. Propagandyści odwiedzili dworzec kolejowy w Symferopolu, aby usłyszeć wrażenia z pierwszej ręki.
"Chamstwo jest dosłownie wszędzie, od stacji kolejowej po taksówkarzy. Nawiasem mówiąc, ci ciągle próbują oszukać i dostać więcej niż potrzebują " - skarżył się jeden z mężczyzn.
Inna wczasowiczka dodała, że najprawdopodobniej nie wróci już na wakacje na Krym. Była zszokowana wysokimi cenami. Nawet ta sama Turcja, według kobiety, będzie kosztować znacznie taniej.
"Mówiono, że hotelarze na Krymie obniżyli koszty o 30%. Ale może to tylko na papierze, bo w rzeczywistości wakacje są droższe niż w Turcji. Byłaby teraz normalna okazja do odpoczynku w innych miejscach, chętnie, bo na Krymie jest drogo..." - wyjaśniła Rosjanka.
Jak donosi OBOZREVATEL, wcześniej hotel w Turcji ukarał rosyjskich turystów grzywną w wysokości 200 euro za nieprzyzwoite zachowanie.