Currency
W Rosji zwolniony na mocy amnestii "Wagnerowiec" porwał i pobił 9-letnią dziewczynkę. Zdjęcie
Rosja coraz bardziej odczuwa konsekwencje rekrutacji i późniejszej amnestii przestępców, którzy walczyli przeciwko Ukrainie. W regionie Samara kolejny skazany, który przybył do PMC "Wagner" z kolonii, gdzie odbywał karę za zabójstwo i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, popełnił nowe przestępstwo.
"Wagnerowcy" porwali i brutalnie pobili 9-letnią dziewczynkę. Mówili o tym rosyjscy propagandyści.
Powiedzieli, że amnestia skazanego za zabójstwo i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu "Wagnerowca" została udzielona w kwietniu. 39-letni Aleksiej G. został zwerbowany do PMC "Wagner" z kolonii, gdzie odbywał karę, obiecując, że po sześciu miesiącach na froncie jego przeszłość kryminalna zostanie zatarta.
Po powrocie z Ukrainy i otrzymaniu amnestii okupant zamieszkał w daczy swojej siostry w regionie Samara. Jego krewni powiedzieli, że powstrzymał się od spożywania alkoholu, a nawet znalazł pracę.
"Kiedy jego siostra była w pobliżu, były bojownik PMC zachowywał się spokojnie. Ale ostatnio kobieta wyjechała na wakacje na Krym, a Aleksiej został sam" - dodali propagandyści.
Według nich, 22 lipca na podwórko, na którym mieszkał Aleksiej, przyszła 9-letnia dziewczynka, która przyjaźniła się z jego siostrzeńcem. Propagandziści nazwali ją fikcyjnym imieniem Sabina. "Wagnerowcy" zaproponowali jej lody. Kiedy poszła do domu po smakołyk, Aleksiej G. skoczył na nią i zaczął ją bić.
"Mężczyzna bił dziewczynę ze szczególnym okrucieństwem: trzymał ją za włosy i bił jej głową o podłogę. Następnie zaciągnął Sabinę do łaźni, oblał ją wodą i kontynuował bicie" - napisali propagandyści.
Po spotkaniu z "bohaterem SWO" u 9-letniej Rosjanki zdiagnozowano liczne siniaki, otarcia, krwotoki i stłuczenia, ale przeżyła.
"Aleksiej został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić motywów swojego działania. Przeciwko niemu wszczęto sprawę z artykułu "Porwanie", grozi mu od 5 do 12 lat pozbawienia wolności" - dodali propagandyści.
Przypomnijmy, że wcześniej okazało się, że w Osetii Południowej powracający z wojny "Wagnerowiec" zabił mężczyznę z porażeniem mózgowym. Podbiegł do ofiary na ulicy i zaczął ją dźgać. Moment ataku został uchwycony przez kamery przemysłowe. Ofiara zmarła w szpitalu.
Tymczasem rosyjskie Ministerstwo Obrony chce zatrudnić więcej Kadyrowców i skazańców, aby zrekompensować niedobór personelu wojskowego. Informuje o tym Bloomberg.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!