Życie
Kierowca taniego Hyundaia odmówił naprawy wartej 100 000 dolarów
Hyundai ix35 crossover to tani samochód, który kiedyś był sprzedawany za 20 000 dolarów. Kierowca jednego z tych samochodów otrzymał rachunek za naprawę na ponad 100 000 dolarów, który musiał odrzucić. To prawda, modyfikacja tego modelu nie należy do prostych.
Carscoops donosi o ciekawym przypadku z Niemiec. Właściciel kupił crossovera Hyundai ix35 FCEV siedem lat temu. Jest to topowa modyfikacja modelu, która jest ponad dwukrotnie droższa od standardowego samochodu. Zapłacił za niego 55 000 dolarów.
Wygląd zewnętrzny zwykłego taniego crossovera Hyundai FCEV prawie nie różni się od tego, z wyjątkiem innego zderzaka i dużej fałszywej osłony chłodnicy. Główne różnice dotyczą wnętrza.
W samochodzie nie ma silnika spalinowego, ponieważ jest to samochód elektryczny. Co więcej, jest to silnik wodorowy. Wyjaśnia to wysoką cenę, ponieważ nawet dziś technologie wodorowe dla transportu osobistego pozostają drogie.
Samochód elektryczny działał dobrze, ale potem odmówił jazdy i zgłosił awarię. Niemiec został obciążony kosztami naprawy w centrum serwisowym w wysokości około 114 000 dolarów. Ponad 90 000 dolarów wydano na wymianę ogniwa paliwowego, które odpowiada za przekształcanie wodoru w energię elektryczną.
Kierowca odmówił zapłacenia tej kwoty. Hyundai zrozumiał delikatną sytuację i obiecał znaleźć alternatywne rozwiązanie problemu.
OBOZREVATEL mówił już o zepsutym samochodzie elektrycznym Tesla. Pojawił się on na Ukrainie, zaskakując swojego amerykańskiego właściciela.