English
русский
Українська

Trending:

Konsekwencje będą przerażające: naukowcy ostrzegają ludzkość przed zbliżającą się katastrofą

Yulia PoteriankoŻycie
Oceany będą nadal dostarczać Ziemi ciepło nawet po zaprzestaniu emisji do atmosfery.

Naukowcy używają coraz mocniejszych argumentów, by przekonać ludzkość - problem z ociepleniem klimatu spowodowanym działalnością człowieka urósł do alarmujących rozmiarów. Tym razem postanowili odwzorować problem uwalniania nadmiaru energii w odpowiedniku bomb atomowych.

Jak piszą klimatolodzy Andrew King z University of Melbourne i Stephen Sherwood z Sydney Centre for Climate Change Research w swoim artykule dla Science Alert, ludzie spowodowali uwolnienie ponad 2 bilionów ton metrycznych gazów cieplarnianych do atmosfery od czasu rozpoczęcia wydobycia paliw kopalnych. Spowodowało to wzrost średniej temperatury na naszej planecie o 1,2 stopnia Celsjusza w porównaniu z erą przedindustrialną. Powodem tego jest to, że emisje dodały więcej węgla do naturalnego cyklu węglowego i spowodowały brak równowagi w ilości energii wchodzącej i wychodzącej z Ziemi z kosmosu.

Tylko w ciągu ostatnich 50 lat ludzie dodali do systemu ziemskiego ilość energii odpowiadającą 25 miliardom bomb atomowych zrzuconych na Hiroszimę w 1945 roku. Jednocześnie energia ta gromadzi się w światowych oceanach, co sprawia, że bardzo trudno jest pozbyć się jej nadmiaru, nawet jeśli ludzkość podejmie wszelkie niezbędne kroki w celu powstrzymania emisji.

Aby Ziemia nadawała się do życia, obraca się w specjalnej strefie Układu Słonecznego. Tutaj nie jest ani za gorąco, ani za zimno, woda może być utrzymywana w stanie ciekłym, a atmosfera jest wystarczająco przepuszczalna, aby umożliwić optymalny poziom wymiany energii z kosmosem.

Tak więc gazy cieplarniane w tej wymianie są odpowiedzialne za zatrzymywanie ciepła na powierzchni Ziemi. Są one naturalnie obecne w ziemskiej atmosferze i utrzymują planetę wystarczająco ciepłą, aby nadawała się do zamieszkania. Obecnie jednak nagromadziło się tak wiele tych gazów, że grozi nam przekroczenie komfortowych warunków klimatycznych, które pozwoliły ludziom rozmnażać się, uprawiać rolę, budować miasta i tworzyć. A wszystko to z powodu wykorzystania paliw kopalnych.

Satelity, które mierzą tempo, w jakim powierzchnia Ziemi wypromieniowuje ciepło i zrobotyzowane pływaki Argo, które zbierają dane z powierzchni wód oceanicznych, pomagają to uchwycić.

Działanie gazów cieplarnianych w atmosferze jest bardzo silne - nawet niewielkie ich stężenie wywołuje zauważalny efekt. Ludzkość zwiększyła ilość dwutlenku węgla w atmosferze o około 50 procent, a także dodała znaczne ilości metanu i podtlenku azotu. Równowaga efektu cieplarnianego, który podtrzymuje życie na Ziemi, została zagrożona.

Konsekwencje będą przerażające: naukowcy ostrzegają ludzkość przed zbliżającą się katastrofą

Nowe obliczenia naukowców pokazują, że w latach 1971-2020 nierównowaga energetyczna była równoważna wychwyceniu około 380 zettadżuli dodatkowego ciepła.

Proste obliczenia pokazują, że w ciągu zaledwie pół wieku poprzedzającego rok 2020, efekt gazów cieplarnianych emitowanych przez ludzkość jest około 25 miliardów razy większy niż energia uwolniona przez bombę atomową w Hiroszimie.

Jak wiemy, do tej pory około 90 procent tej energii zostało pochłonięte przez oceany. Największe zapasy nadmiaru energii przypadają na kilometr słupa wody blisko powierzchni. Woda doskonale pochłania energię i obecnie nagrzewa się, co można zaobserwować między innymi poprzez bielenie koralowców i wzrost poziomu morza.

Naukowcy wskazują, że ta zmagazynowana energia może być powodem, dla którego zatrzymanie globalnego ocieplenia może nie być możliwe, nawet przy najsilniejszych działaniach. Część energii będzie nadal uwalniana z oceanu.

Autorzy artykułu ostrzegają, że aby osiągnąć pożądany efekt zrównoważenia ilości gazów cieplarnianych, ludzkość będzie musiała zrobić więcej niż tylko zatrzymać emisje. Będzie również musiała usunąć nadmiar węgla z atmosfery. I to w dość szybkim tempie. A rzeczywistość jest taka, że obecnie emitujemy więcej gazów cieplarnianych niż kiedykolwiek wcześniej, mimo że istnieje perspektywa rozpoczęcia redukcji emisji z sektora energetycznego.

Wcześniej OBOZREVATEL opowiadał, jak topniejąca wieczna zmarzlina w Arktyce może niemal zatruć całą Ziemię.

Subskrybuj kanały OBOZREVATEL w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.

Inne wiadomości

Ciasto ucierane z powidłami śliwkowymi: wyjdzie jak u babci

Ciasto ucierane z powidłami śliwkowymi: wyjdzie jak u babci

Ulubiony smak dzieciństwa