English
русский
Українська

Życie

Dziesięć razy większa od Ziemi: nazwano główny dowód na istnienie nieznanej planety w Układzie Słonecznym

Dmytro IvancheskulŻycie

Dziwne orbity planet karłowatych poza Neptunem są największym jak dotąd potwierdzeniem, że głęboko w naszym Układzie Słonecznym znajduje się tak zwana Planeta X, której do tej pory nie widział żaden człowiek. Sądząc po jej przyciąganiu grawitacyjnym, musi to być gigantyczna planeta.

W artykule dla The Conversation, Sarah Webb, badaczka z Centrum Astrofizyki i Superkomputerów na Swinburne University of Technology w Australii, powiedziała. Głównym problemem ze znalezieniem tej tajemniczej planety jest jej lokalizacja.

Jak wyjaśnia Webb, w naszym Układzie Słonecznym poruszają się miliony obiektów, od planet po księżyce, komety i asteroidy.

Do 1846 roku astronomowie znaleźli wszystkie osiem głównych planet w naszym układzie, ale poszukiwania nie ustały. W ciągu ostatnich 100 lat odkryto kolejne ciała niebieskie, w tym Plutona, który początkowo był uważany za planetę, ale później został zdegradowany do planety karłowatej.

To właśnie odkrycie tych odległych karłów zasugerowało naukowcom, że coś nieznanego ludzkości może czaić się na obrzeżach Układu Słonecznego i musi być gigantyczne.

Układ Słoneczny istnieje w równowadze dzięki przyciąganiu grawitacyjnemu między planetami, a jeśli Planeta X nie istnieje, prawdopodobnie nie wiemy nic o grawitacji.

"Kiedy patrzymy na bardzo odległe obiekty, takie jak planety karłowate poza Plutonem, widzimy, że ich orbity są nieco nieoczekiwane. Poruszają się po bardzo dużych eliptycznych (owalnych) orbitach, są zgrupowane razem i istnieją pod większym nachyleniem w porównaniu do reszty Układu Słonecznego" - zauważyła Webb.

Modelowanie komputerowe pokazuje, że planety karłowate rzeczywiście mogą zachowywać się w ten sposób, ale tylko wtedy, gdy gdzieś w pobliżu znajduje się inna planeta o masie co najmniej dziesięciokrotnie większej niż masa Ziemi.

Jednak, jak podkreśla naukowiec, jeśli chodzi o znalezienie takiej ogromnej planety, łatwiej powiedzieć niż zrobić.

Planeta X, która może być tą samą mitologiczną Nibiru, jest poszukiwana przez naukowców od lat, ale wciąż mogą oni jedynie spekulować na temat tego, gdzie się znajduje i czy faktycznie istnieje.

Według modeli komputerowych, Planeta X znajduje się co najmniej 20 razy dalej od Słońca niż Neptun. Oznacza to, że prawie nie odbija światła. Trzeba więc szukać gigantycznego ciemnego obiektu w ogromnym, ciemnym kosmosie. To nie lada wyzwanie.

"Trudno byłoby go dostrzec nawet przez najlepsze teleskopy na Ziemi. Ponadto nie możemy go szukać o każdej porze roku" - zauważyła naukowiec.

Webb mówi nam, że istnieją tylko małe okna czasowe, w których możemy mieć nadzieję na znalezienie planety.

"Warunki muszą być idealne. W szczególności musimy czekać na bezksiężycową noc, kiedy miejsce, z którego prowadzimy obserwacje, jest skierowane w odpowiednią część nieba" - ujawniła Webb.

Zauważyła, że sytuację z poszukiwaniem planety mogą zmienić nowe teleskopy, które powinny zostać zbudowane w "następnej dekadzie".

Wcześniej OBOZREVATEL informował o pomyśle astronomów, którzy zaproponowali znalezienie Planety X dzięki misji NASA mającej na celu zbadanie Urana.

Subskrybuj kanały OBOZREVATEL w Telegram, Viber i Threads, aby być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami.

Inne wiadomości

Magazyn Time wymienia 13 kobiet roku, które czynią świat lepszym miejscem

Magazyn Time wymienia 13 kobiet roku, które czynią świat lepszym miejscem

Lista obejmuje przedstawicieli różnych dziedzin działalności