Currency
Sześć nieśmiertelnych roślin, które przetrwają nawet z najbardziej leniwymi właścicielami
Czasami pragnienie posiadania pięknej zielonej przestrzeni w domu zostaje zniweczone przez konieczność dbania o rośliny. Niektóre z nich są naprawdę bardzo kapryśne i wymagają wiele uwagi. Istnieją jednak rośliny doniczkowe, które mogą przetrwać kilka miesięcy bez podlewania i nawet nie stracić na wyglądzie.
Invincible Houseplants zebrało sześć roślin, które będą cieszyć oko nawet w domu najbardziej leniwych właścicieli.
Kaktusy i sukulenty
Rośliny te pochodzą z pustyń, więc są ewolucyjnie przystosowane do długiego braku podlewania. Występują jednak w ogromnej różnorodności kształtów, rozmiarów i kolorów. Niektóre nawet pięknie kwitną, jak mammillaria, echinopsis czy aporocactus. Nie mają też specjalnych zastrzeżeń co do oświetlenia, choć bardziej lubią miejsca nasłonecznione niż zacienione. Kaktusy i sukulenty można podlewać raz na dwa miesiące. Można też robić to częściej. Jedyne "wymagania" takich roślin to specjalna ziemia (sprzedawana w każdym sklepie z roślinami) i drenaż na dnie doniczki.
Sansevieria
Podobnie jak kaktusy, sansevierie są bardzo różne. Sansewieria trójpręcikowa, znana również jako język teściowej, ma długie i sztywne liście, sansewieria Khana rośnie w niskich ciemnozielonych rozetach, sansewieria cylindryczna wytwarza długie liście skręcone w różyczkę - może być pięknie spleciona. A to jeszcze nie wszystko. Wystarczy podlewać ją nie częściej niż raz w miesiącu i lepiej umieścić ją w zacienionym kącie. To już wszystkie sztuczki.
Epipremnum lub scindapsus
Jest to roślina pnąca o ciemnozielonych liściach w kształcie serca (istnieją również gatunki ozdobne z żółtymi plamkami i żyłkami). Nie rozgałęzia się, ale kilka pędów dobrze współistnieje w jednej doniczce. Dzięki temu można z niej tworzyć niezwykle piękne kaskady liści. Zalety epipremnum: rośnie bardzo szybko (do metra rocznie), łatwo rozmnaża się przez sadzonki, a ponadto oczyszcza powietrze. Idealny reżim podlewania to raz w tygodniu, ale roślina toleruje pominięcia. Może rosnąć zarówno w pełnym słońcu, w którym liście będą znacznie większe, jak i w cieniu najbardziej oddalonego zakątka. Idealną doniczką jest wisząca donica.
Zamioculcas, inaczej drzewo dolarowe
Gęste, owalne liście tej tropikalnej rośliny, umieszczone symetrycznie na długich łodygach, wyglądają jak wosk - to taka spektakularna doniczka. Zamioculcas rośnie nawet w najciemniejszych pomieszczeniach i nie toleruje bezpośredniego światła słonecznego, więc przetrwa nawet w korytarzu. Nie potrzebuje też wysokiej wilgotności powietrza. Należy ją podlewać małymi porcjami i można to robić raz na kilka tygodni (zimą nawet miesięcy). Jednocześnie rośnie dość szybko. Maksymalny efekt przy minimalnym wysiłku.
Palmy domowe
Kolejny przybysz z gorących krajów, który nie wymaga wiele opieki. Hamedorea, wariacje na temat daktyli, liliowiec w kształcie wachlarza - opcji jest mnóstwo. Minusy: delikatnie mówiąc, takie rośliny będą potrzebować więcej miejsca niż którykolwiek z kaktusów domowych. Plusy: umiarkowane podlewanie raz w tygodniu i luksusowy wygląd, który przypomina tropiki i relaks. I nie zapomnij od czasu do czasu odkurzyć liści - palmy uwielbiają wiatr, który oczyszcza ich korony.
Hedera ivy, czyli bluszcz pospolity
Kolejna roślina pokojowa. Jest jednak bardziej bujny niż epipremnum. Może samodzielnie wspinać się w górę za pomocą korzeni powietrznych, ale chętnie rośnie w dół, więc będzie świetnie wyglądać w wiszącej donicy. Bluszcz Hedera jest jedynym europejskim gatunkiem na tej liście, więc dobrze przetrwa w chłodzie i nie lubi nawet przebywać w pobliżu źródeł ciepła. Nie potrzebuje zbyt wiele oświetlenia. Podlewanie raz w tygodniu będzie dla niego idealne. Lepiej jednak od czasu do czasu ją spryskać, ponieważ lubi wilgotne powietrze.
Wcześniej OBOZREVATEL mówił o roślinach domowych, które mogą być niebezpieczne dla kotów i psów.