English
русский
Українська

Currency

Naukowcy chcą wskrzesić tajemniczego ptaka dodo: wymarłego setki lat temu

Yulia PoteriankoŻycie
Naukowcy chcą wykorzystać kilka szczątków dodo w swoim projekcie

Ptak dodo został rozsławiony przez Lewisa Carrolla, który wybrał go na jednego z bohaterów swojej bajki "Alicja w Krainie Czarów". Tymczasem nie jest to wcale fikcyjne stworzenie, jego pierwowzorem był nielotny wymarły ptak dodo z Mauritiusa. A teraz są entuzjaści, którzy postanowili ożywić to stworzenie za pomocą nowoczesnej technologii.

Według publikacji Ancient Origins, entuzjaści znaleźli się w teksańskiej firmie Colossal Biosciences. A oto dlaczego są zainteresowani tym ptakiem.

Historia ptaka dodo

Naukowa nazwa tego ptaka to dodo maurytyjski. Był to nielotny ptak leśny o wysokości do metra i wadze do 20 kg. Uważa się, że gatunek ten powstał miliony lat temu w Azji Południowo-Wschodniej. Po podniesieniu się poziomu mórz został odizolowany na Mauritiusie, gdzie z powodu braku naturalnych wrogów stracił czujność.

Po raz pierwszy dodo zobaczyły ludzi w XVI wieku, kiedy Portugalczycy wylądowali na wyspie, gdzie w tym czasie nie było żadnych osad ludzkich. Według niektórych wersji, nadali oni ptakowi nazwę dodo od portugalskiego słowa doido, które oznacza "głupiec". Rzekomo z powodu skrajnej naiwności tych stworzeń. Po wiekach egzystencji bez poważnych zagrożeń w ogóle nie bały się ludzi, poza tym były powolne i nie latały - nie musiały rozwijać tych cech. Żeglarze niemal natychmiast zaczęli polować na duże ptaki.

Wyginięcie gatunku było najprawdopodobniej spowodowane kombinacją przyczyn. Oprócz eksterminacji dodo jako takich, ludzie, którzy osiedlili się na Mauritiusie, zaczęli również niszczyć ich siedliska i wprowadzili na wyspę niebezpieczne drapieżniki. Dodo rozmnażały się również bardzo wolno - składały tylko jedno jajo na raz. Naukowcy uważają, że wyginięcie tego gatunku było pierwszym odnotowanym wyginięciem spowodowanym działalnością człowieka.

Wiadomo, że ostatniego takiego ptaka widziano na Mauritiusie pod koniec XVII wieku. A już w XVIII wieku przeszły do kategorii fikcyjnych stworzeń wraz z syrenami i jednorożcami. Do tej pory nie ma jednego opisu gatunku, ponieważ udało się znaleźć niewiele próbek ich szczątków, a dane naukowe w momencie zniknięcia gatunku zebrano niezbyt dokładnie.

Co naukowcy chcą zrobić

Firma Colossal Biosciences zajmująca się edycją genów ogłosiła w styczniu 2023 r., że planuje podjąć próbę ożywienia dodo maurytyjskiego. W tym celu chcą wykorzystać starożytną technologię sekwencjonowania DNA, edycję genów i zasady biologii syntetycznej. Naukowcy nazywają dodo symbolem wyginięcia z rąk człowieka.

Wcześniej firma ogłosiła już zamiar ożywienia mamuta włochatego. Nie wszyscy koledzy podzielają entuzjazm Colossal Biosciences w tym zakresie, nazywając ich plany "bajkową nauką". Sami badacze twierdzą jednak, że inicjatywy te podnoszą świadomość społeczną i pomagają w finansowaniu badań nad zagrożonymi gatunkami i zasadami ich ochrony.

Wcześniej OBOZREVATEL pisał o największym na świecie żywym organizmie o wieku prawie 14 tysięcy lat, któremu groziło zniszczenie.

Subskrybuj kanały OBOZREVATEL w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.

Inne wiadomości