Życie
Rosyjska Cerkiew Prawosławna pomogła okupantom przekazać ukraińskich więźniów na Węgry: nie było to uzgodnione z Kijowem
Rosyjska Cerkiew Prawosławna i jej patriarcha Cyryl (Gundiajew) przekazali ukraińskich jeńców wojennych Węgrom bez zgody Ukrainy. Mówimy o 11 osobach.
Poinformowano o tym na stronie internetowej Patriarchatu Moskiewskiego. Transfer miał miejsce 8 czerwca.
"W dniu 8czerwca 2023 r., z błogosławieństwem Jego Świątobliwości Patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla, za pośrednictwem Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, grupa ukraińskich jeńców wojennych pochodzenia zakarpackiego, którzy brali udział w działaniach wojennych, została przekazana na Węgry na wniosek strony węgierskiej" - czytamy w oświadczeniu.
Wcześniej RBK-Ukraina, powołując się na własne źródła, zauważyła, że jednym z mediatorów procesu będzie organizacja charytatywna Maltańska Służba Pomocy Suwerennego Zakonu Szpitalników.
Według źródła, celowość takiego transferu wynika z rzekomego "zakarpackiego pochodzenia" wojska.
"Ważne jest, aby zrozumieć, że wszyscy ci żołnierze są obywatelami Ukrainy, a zatem ich przeniesienie do jakiegokolwiek kraju trzeciego jest niemożliwe bez zgody i bezpośredniego zaangażowania Ukrainy" - podkreśliło źródło.
Wymienił kilka celów działań Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej:
- przywrócenie utraconej legitymacji rosyjskiej cerkwi, która podlega rozległym sankcjom międzynarodowym;
- zamiar ponownego zagrania tak zwaną "kartą węgierską";
- aktualizacja wyimaginowanych problemów rzekomego "separatyzmu zakarpackiego";
- "delegitymizować" proces wymiany jeńców wojennych.
"Oczywiście, uwolnienie jakiegokolwiek obywatela Ukrainy z rasistowskiej niewoli jest pozytywnym wydarzeniem. Ale niekontrolowany transfer naszych wojskowych do innych krajów to niebezpieczna droga. Nawet jeśli zaangażowane są w to szanowane organizacje międzynarodowe" - powiedziało źródło.
Przypomnijmy: 25 maja Ukraina odesłała 106 swoich żołnierzy do domu. Wszyscy z 8 oficerów i 98 żołnierzy i sierżantów zwolnionych z niewoli brali udział w walkach w sektorze Bakhmut, ponad połowa z nich zaginęła.
Udało się również repatriować ciała dwóch zabitych obcokrajowców i Ukrainki. Niektórzy z uwolnionych żołnierzy mają problemy zdrowotne.
Jak donosi OBOZREVATEL:
- 6 maja Ukraina przeprowadziła kolejną wymianę jeńców: 45 obrońców Azowstal wróciło do domu. Wśród nich jest 42 obrońców i trzech obrońców Mariupola, 35 szeregowych i sierżantów oraz 10 oficerów;
- Wśród 45 obrońców Mariupola, których Ukrainie udało się zwrócić z rosyjskiej niewoli 6 maja, był Jewgienij Czudniecow, pochodzący z Makijiwki, dla którego było to drugie zwolnienie. Żołnierz Azowa, o pseudonimie "Chudik", został po raz pierwszy schwytany w 2015 roku i spędził ponad dwa lata w niewoli, a po raz drugi został schwytany, gdy ukraińscy obrońcy opuszczali Azowstal.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!