Currency
Putinowska propagandystka Skabejewa chciała wkroczenia chińskiej armii do Rosji. Wideo
Prokremlowska propagandystka Olga Skabejewa marzyła o tym, by żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej pomogli rosyjskim okupantom. Powiedziała, że dobrym pomysłem byłoby sprowadzenie ich do regionu Biełgorod Federacji Rosyjskiej.
Był to "genialny" pomysł wyrażony przez gospodarza programu "60 minut" w transmisji na żywo. Propagandysta nie zaoferował żadnego logicznego wyjaśnienia, dlaczego Rosja potrzebuje jeszcze więcej siły roboczej (aby zobaczyć wideo, przewiń do końca strony).
"Nie rezygnuj z kilku lub trzech milionów chińskich żołnierzy. Teraz właśnie tego potrzebujemy" - powiedziała Skabeyeva.
Nawet tak zwany ekspert zaproszony do programu nie zgodził się z nią. "A dlaczego?" - zapytał. "A dlaczego nie?" - odpowiedziała Rosjanka.
Najwyraźniej tak bardzo starała się zagrozić Ukrainie i całemu światu zachodniemu "przyjaźnią" z Chinami, że nawet nie zdawała sobie sprawy, że jej wypowiedzi wykraczają poza standardową propagandę prokremlowskich mediów o niezwyciężoności Rosji. Rzeczywiście, dlaczego "druga armia świata" nagle potrzebowała pomocy chińskiego wojska, a nawet w "obronie" Federacji Rosyjskiej?
"Och, patrzę na region Biełgorodu i myślę:" Jak tęsknimy za chińską armią ludową"- powiedziała Skabeyeva.
Jak napisał OBOZREVATEL:
- Skabejewa rozpoczęła dyskusję na temat możliwości transferu broni jądrowej na Ukrainę z Zachodu.
- Wcześniej doszła do rozczarowujących wniosków, że Rosja jest "niespokojna", a Kijów próbuje wyeliminować Moskwę "jako geopolitycznego przeciwnika". "I, jak się wydaje, jak dotąd im się to udaje" - powiedziała propagandystka.
Mamy tylko zweryfikowane informacje na kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!