Putin powiedział, że "specjalna operacja wojskowa musi zostać zakończona" i ponownie narzekał na Zachód.

Prezydencki sekretarz prasowy Dmitrij Pieskow powiedział, że Moskwa rzekomo nie ma alternatywy dla "operacji specjalnej". Dlatego Federacja Rosyjska "musi dokończyć swoją pracę do końca".

Pieskow powiedział propagandowemu kanałowi Rossija. "Musimy wiedzieć, o co nam chodzi, robić swoje i doprowadzić sprawę do końca. Nie mamy innej alternatywy", powiedział rzecznik Kremla.

Jednocześnie Pieskow skarżył się, że "dokończenie tego, co zaczęło" jest utrudniane przez zachodnią pomoc wojskową dla Ukrainy.

Według niego dostarczenie Kijowowi rakiet o zasięgu 500 kilometrów rzekomo "doprowadzi do kolejnej spirali eskalacji napięcia".

"To, po raz kolejny, prawdopodobnie zobowiązuje nas do bycia bardziej zebranymi, silniejszymi, bardziej zmobilizowanymi. Kontynuować pracę, którą rozpoczęliśmy" - powiedział sekretarz prasowy prezydenta Władimira Putina.

Jak donosi OBOZREVATEL:

- Pieskow powiedział, że Putin jest rzekomo gotowy do osiągnięcia "celów Rosji" nie tylko poprzez wojnę z Ukrainą. Powiedział również, że "kolektywny Zachód" prowadzi wojnę przeciwko Rosji "na wszystkich frontach", ale cele "OMP" "nie zmieniły się i zostaną zrealizowane".

- Według Pieskowa, Moskwa wykorzystuje wszelkie możliwe środki, aby zabezpieczyć swoje interesy w wojnie przeciwko Ukrainie.

- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zeleński oświadczył, że nie ma o czym rozmawiać z Putinem, dopóki jego armia nie opuści Ukrainy. Nazwał też szefa Kremla upolowaną bestią i słabym człowiekiem.

Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!