Currency
Biedny vs bogaty: 5 zasad, które przyciągną pieniądze do Twojego życia
Sens życia dla biednych i bogatych: jaka jest różnica
Kiedy doszło do największej awarii mediów społecznościowych w historii, założyciel Facebooka Mark Zuckerberg stracił ponad 6 miliardów dolarów wartości netto. Oznacza to, że za każdą godzinę, w której nie mogłeś odświeżyć swojego kanału na Facebooku, Mark tracił miliard dolarów. Niewiarygodnie duże sumy, prawda? Ale czy myślisz, że odczuł tę stratę? Oczywiście, że nie. Według Bloomberga wartość netto Zuckerberga wynosiła 127 miliardów dolarów przed globalnym zakłóceniem i 121 miliardów dolarów po nim. To już jest inaczej postrzegane, prawda?
Wszystko zależy od tego, pod jakim kątem patrzysz. Nie oznacza to, że mu nie zależało, ale prawdopodobnie bardziej martwił się o przyszłość swojej firmy, o zaufanie użytkowników, niż o banknoty topniejące na jego oczach. Można powiedzieć: "Oczywiście, to bogaty człowiek, stać go na to, nie żyje za te pieniądze, nie wynajmuje za nie mieszkania, nie płaci za edukację swoich dzieci, nie oszczędza za nie na nowego pickupa". Ale uwierz mi, wszystko w głowie bogatej osoby jest ułożone w taki sam sposób, jak w głowie biednej osoby: ten sam mózg, plus lub minus te same półkule, ta sama liczba połączeń neuronowych. Co więcej, zarówno bogaci, jak i biedni ludzie chcą tego samego - być szczęśliwi. Istnieje jednak między nimi różnica, a polega ona na sposobie myślenia, który kształtuje się od dzieciństwa.
Urodziłem się w biednej rodzinie na obrzeżach Charkowa. Ale zawsze myślałem, że moja rodzina dobrze sobie radzi z pieniędzmi. Chociaż to wcale nie była prawda. Dorastałem w okresie sowieckiego deficytu. Moi rodzice mogli sobie pozwolić na kupno kiełbasy raz w miesiącu po wypłacie. Ale nigdy nie miałem poczucia, że jesteśmy biedni. I to poczucie ma znaczenie. Oczywiście zawsze chciałem więcej. Marzyłem o pięknym życiu, podróżach, luksusowym samochodzie i modnych ubraniach luksusowych marek. I od najmłodszych lat zdawałem sobie sprawę, że muszę zarabiać pieniądze, aby wydawać je na to, co lubię. Pamiętam, jak brałam od taty puste butelki po piwie, żeby zanieść je do sklepów ze szkłem i dostać kilka hrywien. Kiedy byłam uczennicą, sprzedawałam dzieciom na podwórku suszone barany, które mój tata przyrządzał po połowie. Na studiach zaczęłam sprzedawać kosmetyki Oriflame moim koleżankom i kolegom z pracy mojej mamy. Ale naprawdę lubiłam to robić. Nie wstydziłam się ani nie bałam. Na szczęście moi rodzice nie zabili tej umiejętności negatywnym nastawieniem. Ale teraz widzę, jak takie postawy uniemożliwiają innym osiągnięcie sukcesu. Ciężka praca niekoniecznie oznacza duże zarobki. A duże zarobki nie gwarantują szczęścia.
Minęło kilka lat i osiągnąłem wszystko, o czym marzyłem. Stworzyłem od podstaw biznes, który w ciągu dwóch lat osiągnął obroty na poziomie 100 milionów dolarów. W moim życiu pojawiły się fajne hotele i markowe przedmioty. Kupiłem mieszkanie i samochód w Kijowie. Ale jednocześnie straciłem sens życia. Ponieważ moje życzenia się spełniły, ale nigdy nie doświadczyłem szczęścia, za którym goniłem. Byłem przekonany, że szczęście nie tkwi w rzeczach materialnych, ale wtedy pojawiło się pytanie: do czego dążyć, dokąd uciekać, co osiągnąć? Postanowiłem rzucić wszystko, przekazałem zarządzanie biznesem zaufanym ludziom i wyjechałem, by odnaleźć sens życia. Pojechałem do Tybetu, Indii, Nepalu, rozmawiałem z duchowymi mentorami, mieszkałem w aśramie, szukałem siebie w religiach i medytowałem. Doszedłem do wniosku, że wszelkie cierpienie wynika z braku akceptacji czegoś w naszym życiu. Cierpienie to niezgoda na obecny porządek rzeczy. Żyjemy, pracujemy, osiągamy coś i otrzymujemy jakiś rezultat. Nie jest to ani dobre, ani złe. Jest jak jest. Musimy zaakceptować to jako fakt. Jeśli zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, nie musimy cierpieć. Cierpimy tylko wtedy, gdy się do czegoś przywiążemy, a jeśli spokojnie odpuścimy jakiekolwiek sytuacje, pieniądze lub ludzi w naszym życiu, nie będziemy cierpieć.
Bogaci ludzie wiedzą o tym i spokojnie pozbywają się miliardów dolarów dziennie. Jeśli zauważyłeś, bogaci nie pracują ciężko, ale wyraźnie widzą cel, który muszą osiągnąć i dokładnie wiedzą, skąd będą pochodzić pieniądze. Jest to technika i sztuka, której można się nauczyć. Bogactwo to zestaw umiejętności, które można rozwijać!
Istnieje 5 głównych zasad:
1. Rób to, co kochasz i ciesz się tym, co robisz.
Praca jest główną częścią naszego życia, więc powinniśmy się nią cieszyć. Jeśli nie kochasz swojej pracy, poświęcasz jej swoje życie. Ale nigdy nie jest za późno, by coś zmienić. Musisz usiąść, odbyć szczerą rozmowę z samym sobą i zrozumieć, co chcesz robić, a czego zdecydowanie nie chcesz robić. Najczęściej początkowo wybieramy zawód narzucony nam przez rodziców. Prawie zostałem lekarzem w ten sposób, a teraz strasznie współczuję moim pacjentom, ponieważ nie byłbym dobrym lekarzem, delikatnie mówiąc. Ale jestem wdzięczny moim rodzicom, że kiedy skończyłem szkołę medyczną i dostałem się na Wydział Ekonomii, nie wywierali na mnie presji i dali mi możliwość wyboru. Po kilku zajęciach poszedłem do pracy. Lubiłem kupować i sprzedawać, czułem się jak ryba w wodzie. Zacząłem się rozwijać w tej dziedzinie. Kiedy założyłem swoją firmę, nie pamiętam nawet momentu, w którym na naszym koncie pojawił się pierwszy milion dolarów. Po prostu nie skupiałem się na dochodach, cieszyłem się tym procesem. Jeśli jesteś zainteresowany tym, co robisz, rozwiniesz się w tym obszarze, a pieniądze zawsze będą się tam mnożyć.
2. Doceniaj siebie, zwiększaj wartość tego, co robisz.
Jeśli jesteś profesjonalistą i stale się rozwijasz, cena Twoich usług powinna rosnąć z każdym rokiem. Ten punkt wynika z poprzedniego. Zawsze znajdą się chętni na Twoje usługi, ale musisz naprawdę lubić to, co robisz.
3. Wyrzuć z głowy negatywne nastawienie.
Afirmacje, zarówno pozytywne, jak i negatywne, działają równie dobrze. Jesteśmy uczeni formułowania pozytywnych afirmacji, takich jak "Zasługuję na wszystko, czego chcę", ale nie zauważamy, jak negatywne nieustannie krążą po naszych głowach: "pieniądze to zło", "nie można zarobić wszystkich pieniędzy", "nigdy nie ma wystarczająco dużo pieniędzy"! Takie postawy blokują energię pieniędzy. To tak, jakbyśmy szukali dowodów na to, dlaczego nie mamy pieniędzy, a nie dlaczego powinniśmy je mieć. Musimy usunąć te postawy i skoncentrować się tylko na pozytywnych stwierdzeniach, na przykład: "Zasługuję na pieniądze", "Jestem profesjonalistą i zawsze będę miał pieniądze", "Mogę zamienić każdy pomysł w pieniądze".
4. Komunikuj się z ludźmi, którzy Cię inspirują.
Spędzaj mniej czasu z marudami i narzekaczami. Środowisko ma znaczenie. Połączenia i możliwości zawsze determinują przyszłość. Ludzie, którzy narzekają więcej niż robią i zawsze użalają się nad sobą, są jak nosiciele wirusa - zarażają wszystkich swoją toksycznością. Musisz otaczać się jak największą liczbą osób, które Cię inspirują, od których chcesz się czegoś nauczyć, które się rozwijają. Wtedy, chcąc nie chcąc, zostaniesz naładowany ich pozytywnym doświadczeniem i chęcią rozwoju.
5. A co najważniejsze, żyj na luzie, ale w granicach swoich możliwości.
Zaufaj życiu, a wtedy będziesz miał dokładnie tyle pieniędzy, ile potrzebujesz. Pieniądze to zdecydowanie energia. Energia, którą przyciąga swobodne i łatwe myślenie.
Bogactwo nie polega na liczbie monet na koncie, ale na uczuciu. Z pewnością zawsze zwrócisz uwagę na kogoś w tłumie, kto ma pieniądze. Nawet jeśli jest normalnie ubrany, jeździ prostym samochodem i nie popisuje się, zawsze ma ze sobą "zapach" pieniędzy. Wiesz dlaczego? Chodzi o bogactwo. Bogaci ludzie pachną spokojem, wolnością i energią, a pieniądze są przyciągane przez ten zapach. Aby czuć się bogatym, ważne jest, aby być spokojnym, nie zaglądać do kieszeni innych ludzi, myśląc: "och, cóż, jeśli nie mam tego, co mój sąsiad, to jestem nieszczęśliwy". Ponieważ nigdy nie można mieć za dużo. Zawsze będą rzeczy, które kosztują wielokrotnie więcej, niż możemy sobie pozwolić. Ale to jedno, gdy cieszymy się tym, co mamy teraz i marzymy o więcej. Co innego, gdy cierpimy i dręczy nas obecny stan rzeczy i ciągle widzimy to, co chcemy mieć, ale nigdy tego nie dostajemy. W takim przypadku blokujemy się, wyczerpująco wiosłując w kierunku jaśniejszej przyszłości, ale po prostu nie mamy energii, aby ją osiągnąć. Ponieważ niezadowolenie ukrywa nieszczęście, a w nieszczęściu nie ma energii.
Pieniędzy boją się również ci, którzy nieustannie je oszczędzają i odmawiają sobie wszystkiego. Ponieważ pieniądze przyciągają przyjemność. Naucz się rozpieszczać siebie w ramach swoich możliwości. I szczerze ciesz się rozpieszczaniem, które kupiłeś. Przyjemność, jaką czerpiesz z wydawania pieniędzy, podsyca płomień bogactwa. "Zapach" bogatej, zamożnej osoby można uzyskać tylko wtedy, gdy żyjesz w granicach swoich możliwości i wiesz, jak cieszyć się życiem. Taka osoba emanuje dobrobytem, poczuciem, że jest zadowolona ze wszystkiego w życiu. Nie marudzi i nie narzeka, nie jest ofiarą. Bogata osoba szuka możliwości, aby uczynić swoje życie łatwiejszym i lepszym, a nie powodów, dla których zawsze jest tak źle. Bogata osoba mówi do siebie: "Jestem godny sukcesu i odniosę sukces". To pozytywne nastawienie otwiera bramę zarówno do bogactwa, jak i życia pełnego przyjemności. Ale bardzo ważne jest, aby nie wpaść w pułapkę pieniędzy, nie mieć poczucia, że zawsze jest ich za mało, ale nauczyć się wyznaczać cele, mieć na nie pieniądze, ale jednocześnie pozostać szczęśliwą osobą i nie odkładać szczęścia na przyszłość. Ciesz się wszystkim, co masz teraz.