English
русский
Українська

Życie

Sonda NASA napotyka eksplozję słoneczną i ujawnia coś, czego nikt nigdy wcześniej nie widział. Wideo

Dmytro IvancheskulŻycie

Należąca do NASA sonda Parker Solar Probe zarejestrowała niewidziane wcześniej zjawisko w pobliżu Słońca. Sonda napotkała koronalny wyrzut masy ze Słońca i sfilmowała eksplozję zmiatającą kosmiczny pył.

Poinformowano o tym na blogu amerykańskiej agencji NASA (aby obejrzeć wideo, przewiń do końca). Nagranie zostało wykonane 5 września 2023 roku.

Eksplozja znana jest jako koronalny wyrzut masy (CME). Takie zdarzenia mają konsekwencje dla całego Układu Słonecznego. To właśnie jedną z tych konsekwencji sonda NASA pozwoliła naukowcom zaobserwować po raz pierwszy w historii. Udało się sfilmować, jak CME rozprasza pył międzyplanetarny.

"Te interakcje między CME a pyłem zostały teoretycznie przewidziane dwie dekady temu, ale nie zostały zaobserwowane przed sondą Parker Solar Probe" - powiedział Guillermo Stenborg, astrofizyk z Laboratorium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Maryland (USA).

"Chmura kosmicznego pyłu wypełnia cały nasz region. Pył ten składa się z odłamków planet, komet i asteroid. Podobnie jak pył ziemski, który może wydawać się zawieszony w przestrzeni, gdy pada na niego światło słoneczne, pył kosmiczny może odbijać światło słoneczne i tworzyć ten sam efekt.

Kiedy zespół misji NASA przejrzał nagrania sondy, znalazł rozbłysk CME, po którym nastąpił spadek blasku tła. Według naukowców oznacza to, że pył został zdmuchnięty.

Jednocześnie, jak zauważają naukowcy, "usunięty" pył został niemal natychmiast zastąpiony świeżym, co widać na filmie.

"CME zepchnął pył na odległość około 6 milionów kilometrów od Słońca - około jednej szóstej odległości między Słońcem a Merkurym - ale został on niemal natychmiast uzupełniony pyłem międzyplanetarnym, który przeleciał przez Układ Słoneczny" - powiedziała NASA.

Zjawisko to nigdy wcześniej nie było obserwowane na żywo, ponieważ żadna sonda kosmiczna stworzona przez człowieka nigdy nie zbliżyła się do Słońca tak blisko, jak zrobiła to sonda Parker Solar Probe. Naukowcy twierdzą, że sonda NASA jest w stanie "pocałować" Słońce i utorować drogę dla nauki, która wcześniej była niedostępna.

NASA wyjaśniła, że to, co zobaczyła sonda Parker, jest ważne, "ponieważ bardzo trudno jest scharakteryzować dynamikę pyłu w smudze CME na odległość (od Ziemi - red.)".

Naukowcy uważają, że badanie fizyki interakcji między CME a pyłem kosmicznym może być ważne dla prognozowania pogody w kosmosie. Pozwoli to naukowcom zrozumieć, w jaki sposób Słońce miesza się z odłamkami latającymi wokół naszego układu.

Może to również pomóc w lepszym zrozumieniu, dlaczego awarie satelitów lub systemów komunikacyjnych, przerwy w dostawie prądu i zorze polarne są powodowane przez Słońce.

 

Wcześniej OBOZREVATEL poinformował również, że na Słońcu odkryto maleńkie dżety, które mogą ujawnić jedną z tajemnic naszej gwiazdy.

Subskrybuj kanały Telegram i Viber OBOZREVATEL, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.

Inne wiadomości

Magazyn Time wymienia 13 kobiet roku, które czynią świat lepszym miejscem

Magazyn Time wymienia 13 kobiet roku, które czynią świat lepszym miejscem

Lista obejmuje przedstawicieli różnych dziedzin działalności