Życie
Jacobs i inne znane marki znikną w Rosji: co się dzieje?
Holenderska firma JDE Peet's, do której należą marki kawy Jacobs, L'Or, Tassimo i Douwe Egberts, do końca roku zakończy sprzedaż zagranicznych marek kawy i herbaty na rynku rosyjskim. Jednocześnie prace w Federacji Rosyjskiej będą kontynuowane.
Dowiedzieliśmy się o tym z raportu finansowego spółki za pierwszą połowę 2023 roku. Lokalne marki pozostaną w Rosji. "W pierwszej połowie 2023 r. zainicjowaliśmy przejście od organizacji wielokanałowej w Europie do lokalnego portfolio w Rosji. Równolegle rozszerzymy nasz zasięg konsumencki na całym świecie, planując przejęcie platformy kawy i herbaty Marat w Brazylii oraz uruchomienie L'OR Barista w USA" - powiedział dyrektor generalny JDE Fabien Simon. Jego słowa zostały zacytowane w raporcie.
Należy zauważyć, że w czerwcu ubiegłego roku, gdy Rosja kontynuowała największą wojnę inwazyjną od czasów II wojny światowej, holenderska firma Jacobs Douwe Egberts rozwijała swoją produkcję na terytorium kraju agresora. W regionie Leningradu Jacobs Douwe Egberts Rus (spółka zależna rosyjskiej firmy) oddała do użytku budynek produkcyjny o powierzchni 5800 stóp kwadratowych. Podczas gdy konkurenci opuszczali kraj agresora, Jacobs rozwijał się.
W rezultacie rok 2022 stał się najlepszym rokiem finansowym dla rosyjskiej spółki zależnej. Jej obroty wyniosły 42,6 mld rubli (17,5 mld UAH). Holenderska firma jest częścią amerykańskiego koncernu Mondelez International. Narodowa Agencja Antykorupcyjna (NACC) umieściła ją na liście sponsorów wojennych. Według obliczeń agencji, tylko w ubiegłym roku firma zapłaciła 61 milionów dolarów podatków do rosyjskiego budżetu. Doprowadziło to do bojkotu produktów firmy w Szwecji i Norwegii.
W "Jacobs Dow Egberts Rus", według rosyjskich mediów, zastanawiają się nad rezygnacją z używania marki Jacobs, a zamiast tego nazywają kawę Monarch lub Milicano. Podobno nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, jednak aby nadal zarabiać na rynku rosyjskim bez szkody dla swojej reputacji, planują stworzyć niezależną markę.
Jak donosi OBOZREVATEL, w międzyczasie Wielka Brytania rozszerzyła sankcje wobec Rosji. Na listę osobistych ograniczeń wprowadzono kolejne 13 osób, w tym urzędników zaangażowanych w uprowadzenia i deportacje ukraińskich dzieci. Z tego samego powodu do listy dodano ośrodek dla dzieci Artek na tymczasowo okupowanym Krymie.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!