Currency
Gierasimow po raz pierwszy pojawił się publicznie po "buncie" Prigożyna: został nazwany "klaunem" i przypomniał sobie o Surowikinie. Wideo
Szef Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej, generał Walerij Gierasimow, pojawił się publicznie po raz pierwszy po zbrojnym buncie PMC Wagnera. Ministerstwo Obrony terrorystycznego państwa opublikowało wideo, w którym poinformowano o zniszczeniu czterech rakiet S-200, które zostały wystrzelone na terytorium Rosji 9 lipca.
Materiał z generałem pojawił się w oficjalnym kanale Telegram resortu. Zapewniono również, że Gierasimow pozostaje dowódcą połączonej grupy wojsk w "strefie SMO", mimo że dzień wcześniej media donosiły, że został on odsunięty od kierowania wojną na Ukrainie.
Rosjanie w sieci nazwali Gierasimowa "klaunem" i zastanawiali się, gdzie podział się głównodowodzący rosyjskich sił powietrzno-kosmicznych, generał Siergiej Surowikin.
"Gierasimow to wstyd i błazen", "Błazen! Gierasim nadal umie słuchać", "Gdzie jest Surowikin?" - napisano w komentarzach.
Przypomnijmy, że po próbie wojskowego zamachu stanu przez założyciela Wagner PMC Jewgienija Prigożyna w dniach 23-24 czerwca, Gierasimow i Surowikin nie pojawili się w sferze publicznej. Jeśli chodzi o tego ostatniego, krążą pogłoski o jego aresztowaniu. Chociaż żołnierz jest znany głównie ze swojej brutalnej reputacji, jakiekolwiek oficjalne sankcje wobec niego prawdopodobnie spowodowałyby rozłam w Rosji, uważa brytyjska służba wywiadowcza.
Jak donosi OBOZREVATEL, podczas zbrojnych zamieszek szef PMC "Wagner" Jewgienij Prigożyn zamierzał pojmać rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa. Planował to zrobić w Rostowie nad Donem i jest prawdopodobne, że dowódca rosyjskich sił powietrznych, generał Siergiej Surowikin, został poinformowany o planach Prigożyna.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!