Życie
Angielka odwiedziła trzy kraje za mniej niż 50 funtów: na czym polega sztuczka wytrwałego podróżnika
Sabina Trojanowa, lat 29, ze wschodniego Londynu, zdołała zorganizować podróż do trzech różnych europejskich miast za mniej niż 50 funtów i ujawniła swoją interesującą taktykę zdobywania tanich biletów.
Najpierw znalazła lot do Dublina z Londynu za jedyne 12,99 funtów we wtorek 9 maja i wyleciała następnego ranka. Po spędzeniu kilku dni w stolicy Irlandii, Sabine poleciała do Marsylii we Francji za jedyne 17,38 GBP, a następnie do Palmy w Hiszpanii, gdzie był jej trzeci cel podróży. Ostatni etap lotu kosztował ją 16 funtów, pisze MSN.
Kobieta postawiła sobie za cel odbycie najtańszego lotu do nowego kraju. Powiedziała, że zarezerwowała każdy lot poprzedniego wieczoru, aby poznać swój następny cel podróży. Każde nowe miasto zwiedzała pieszo.
Podróżniczka korzystała z aplikacji mobilnej, aby znaleźć najtańszy lot do następnego miejsca docelowego. Wyznaczyła sobie cztery zadania dla każdego odwiedzanego kraju, mówiąc: "Musiałam zjeść narodową lub regionalną tradycyjną potrawę. Kolejnym zadaniem było zjedzenie czegoś słodkiego - znowu z danego regionu. Następnie musiałam znaleźć interesującą kobietę na temat historii, a na koniec książkę lokalnego autora".
Sabina zatrzymała się w hostelu za 88,88 funtów w Dublinie i zjadła tradycyjny irlandzki gulasz w pubie, dodając kufel Guinnessa, a następnie znalazła tradycyjną bułkę i spędziła czas z przyjaciółmi mieszkającymi w mieście.
W Marsylii Sabine zatrzymała się za 94,26 GBP i znalazła regionalny gulasz z owoców morza.
W Palmie zatrzymała się na dwie noce w hostelu z basenem na dachu za 80,36 funtów.
Sabina mówi po hiszpańsku i francusku, ale podkreśla, że poruszanie się po mieście byłoby łatwe bez znajomości języka.
"Chodziło o to, by pokazać, jak niedrogie może być podróżowanie. Gdyby robić to co tydzień, miałoby to ogromny wpływ na środowisko" - dodała podróżniczka.