English
русский
Українська

Currency

Wyciągnięty z samochodu i skopany: uzbrojeni mężczyźni zaatakowali w Czeczenii dziennikarza, któremu wcześniej groził Kadyrow

Lilia RagutskaŻycie
Dziennikarz "Nowej Gaziety" ciężko pobity w Czeczenii

W Czeczenii zaatakowano dziennikarkę "Nowej Gaziety" Elenę Milaszinę i prawnika Aleksandra Niemowa, którzy uczestniczyli w rozprawie w sprawie Zaremy Musajewej, żony byłego sędziego Sądu Najwyższego Czeczenii, porwanej przez czeczeńskie siły bezpieczeństwa w Niżnym Nowogrodzie. Dziennikarka miała złamane palce i zdiagnozowano u niej siniaki na całym ciele, w tym na głowie, a jej prawnik ledwo mógł się poruszać i mówić po ataku.

Zostało to zgłoszone przez rosyjskie Centrum Pamięci. Wcześniej Milashina została zmuszona do opuszczenia Rosji z powodu gróźb ze strony Ramzana Kadyrowa.

Nemov i Milashina zostali zaatakowani przez nieznanych napastników we wczesnych godzinach porannych 4 lipca, gdy jechali z lotniska w Czeczenii. Prawnik i dziennikarka lecieli do Groznego na rozprawę w sprawie Zaremy Musajewej, która została porwana przez czeczeńskich stróżów prawa w styczniu 2022 roku z Niżnego Nowogrodu.

"Wczesnym rankiem (4 lipca) samochód Nemova i Milashiny został zablokowany przez uzbrojonych ludzi na drodze z lotniska. Zostali brutalnie skopani, w tym w twarz, grożono im morderstwem, przystawiono im broń do głowy, zabrano i zniszczono ich sprzęt. Podczas bicia mówiono im: "Zostaliście ostrzeżeni. Opuśćcie to miejsce i nic nie piszcie. Teraz są w szpitalu" - czytamy w raporcie.

Według szefa "Zespołu przeciwko torturom" Siarheia Babinca, napastnicy przyjechali trzema samochodami, mieli na sobie kominiarki, a do bicia używali rur polipropylenowych. Redakcja "Nowej Gaziety", w której pracuje Milashina, pisze, że nieznani napastnicy zniszczyli nie tylko sprzęt należący do dziennikarki i prawnika, ale także ich dokumenty.

Zarówno prawnik, jak i dziennikarz są w ciężkim stanie po ataku.

"Alexander Nemov ma trudności z mówieniem i poruszaniem się. Elena Milashina ma złamane palce i okresowo traci przytomność. Ma stłuczenia na całym ciele, jej głowa jest ogolona do czysta i pokryta zielenią. Niemożliwe jest przetransportowanie jej w takim stanie bez specjalnego transportu" - powiedzieli jej koledzy.

"Zespół przeciwko torturom" dodał, że Aleksander Niemow porusza się na wózku inwalidzkim, a Elena Milashina nie może nawet siedzieć.

"To nie jest atak gangu, to jest atak za ich działalność", jest przekonany szef organizacji.

Według niego napastnicy przypomnieli dziennikarzowi i prawnikowi "całą działalność, pracę, sądy, procesy, na które jeździli".

Elena Milashina jest specjalną korespondentką Novaya Gazeta. Prowadziła śledztwa w sprawie handlu narkotykami, walki z terroryzmem i zabójstw dziennikarzy, a także w sprawie zabójstwa felietonistki "Nowej Gaziety" Anny Politkowskiej. W 2006 roku Elena Milashina została zamordowana w Biesłanie. Regularnie pisze również o kwestiach praw człowieka w Czeczenii.

W styczniu 2022 roku szef Czeczenii Ramzan Kadyrow nazwał ją terrorystką i wezwał organy ścigania do jej zatrzymania.

Kadyrow stwierdził również, że władze republiki "zawsze niszczyły terrorystów i ich wspólników, między którymi nie ma różnicy". Najbliższy współpracownik Kadyrowa, członek Dumy Adam Delimkhanov, również wystosował groźbę. W odpowiedzi "Nowaja Gazieta" wystosowała apel do Komitetu Śledczego, domagając się postawienia czeczeńskim przywódcom zarzutów karnych za podżeganie do nienawiści.

Rosyjskie media napisały również, że po groźbach ze strony Kadyrowa i jego otoczenia, a także wielokrotnych ostrzeżeniach ze strony "dość wysoko postawionych źródeł", które uznały zagrożenie dla osobistego bezpieczeństwa dziennikarki za "wysokie", Milashina zdecydowała się opuścić Rosję w lutym 2022 roku.

Przypomnijmy, że wcześniej w sieci zaczęły aktywnie rozprzestrzeniać się pogłoski, że Kadyrow może umierać z powodu problemów z nerkami . Sam "żołnierz Putina" zaprzeczył, ale wydał dziwne oświadczenie o "krótkim życiu".

Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się zwieść podróbkom!

Inne wiadomości