English
русский
Українська

Życie

Martwa gwiazda szykowała się, by siać spustoszenie w Układzie Słonecznym, ale naukowcy w porę zmienili zdanie

Dmytro IvancheskulŻycie

Potężne pole magnetyczne martwej gwiazdy WD0810-353, znajdującej się 36 lat świetlnych od Ziemi, doprowadziło naukowców do przekonania, że jej szczątki przelecą przez nasz Układ Słoneczny z dużą prędkością. Paniki udało się uniknąć tylko dzięki bardziej szczegółowej analizie gwiazdy.

Stwierdzono to w artykule, który zostanie opublikowany w The Astrophysical Journal. Powtórzone badanie ujawniło, że gwiazda jest całkiem normalna i nie zamierza urządzać potencjalnie niebezpiecznego pokazu dla Ziemian.

Według Johna Landstreeta z Armagh Observatory and Planetarium w Wielkiej Brytanii, który kierował zespołem astronomów, którzy przeprowadzili badanie, naukowcy byli w rzeczywistości zaskoczeni potężnym polem magnetycznym gwiazdy, które ich zmyliło, zmuszając ich do błędnej interpretacji trajektorii gwiazdy w galaktyce Drogi Mlecznej.

Pomimo faktu, że gwiazda okazała się mniej sensacyjna, naukowcy uważają, że nadal może być przydatna, ponieważ pomoże naukowcom lepiej zrozumieć, w jaki sposób pola magnetyczne białych karłów ewoluują podczas ich ochładzania.

Naukowcy zauważają, że sama teoria, że obiekt w galaktyce może powodować zaburzenia w naszym Układzie Słonecznym, jest całkiem realna. W końcu nasz układ nie jest chroniony przed resztą galaktyki żadną siłą ani żadnym innym polem.

Jeśli inna gwiazda zderzy się z naszym Układem Słonecznym, naukowcy twierdzą, że może to mieć katastrofalne konsekwencje.

Początkowo sądzono, że biały karzeł WD0810-353 porusza się z prędkością 373,7 (232 mil) kilometrów na sekundę i ostatecznie wleci do naszego Układu Słonecznego, gdzie zderzy się z Obłokiem Oorta, który zawiera skupiska małych lodowych ciał, rozrzucając zamrożone szczątki do wewnętrznej części Układu Słonecznego w postaci komet. Według naukowców miałoby to znaczący wpływ na przyszłość układu. Ale miałoby to nastąpić dopiero po 29 tysiącach lat.

Dalsze badania ujawniły, że dokonano błędnych obliczeń prędkości białego karła. Astronomowie Raúl i Carlos de la Fuente Marcos z Uniwersytetu Complutense w Madrycie w Hiszpanii ustalili, że prawdziwa prędkość gwiazdy jest absolutnie szalona - ponad 4200 kilometrów na sekundę. Nie jest to tak imponujące, jak 300 000 kilometrów na sekundę, z jaką porusza się światło, ale jednak.

Białe karły są pozostałościami rdzeni gwiazd, które są około 8 razy mniej masywne niż Słońce i często latają po galaktyce z dużą prędkością w wyniku nierównomiernych eksplozji; ale naukowcy nigdy nie widzieli takich prędkości.

Dlatego autorzy nowego badania - Landstreet i jego koledzy - zasugerowali, że prędkość gwiazdy została zarejestrowana przez pomyłkę, ponieważ silne pole magnetyczne zniekształca widmo białego karła.

Przeprowadzili oni nowe badanie, które potwierdziło ich podejrzenia. Stwierdzono, że prawdziwa prędkość gwiazdy wynosi "tylko" około 83 kilometrów na sekundę i jest mało prawdopodobne, aby kiedykolwiek zderzyła się z Obłokiem Oorta.

Wcześniej OBOZREVATEL poinformował również, że czarna dziura w odległej galaktyce obróciła się, kierując wiązkę w stronę Ziemi i zastanawiając fizyków.

Subskrybuj kanały Telegram i Viber OBOZREVATEL, aby być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami.

Inne wiadomości

Nigdy tego nie rób: trzy złe nawyki, które zniszczą Twoją skórę i makijaż

Nigdy tego nie rób: trzy złe nawyki, które zniszczą Twoją skórę i makijaż

Przy niewłaściwej pielęgnacji nie będziesz w stanie wykonać schludnego makijażu.