Życie
Filmy "Barbie" i "Oppenheimer" zakazane w Rosji: Rosjanie nazwali Ministerstwo Kultury klaunami
Po dwóch miesiącach dyskusji i prób pokazania "usankcjonowanych" hollywoodzkich filmów w terrorystycznym kraju Rosji, Ministerstwo Kultury postanowiło odmówić licencji na dystrybucję filmów "Oppenheimer" i "Barbie". Ministerstwo Kultury wydało oświadczenie, że zagraniczne taśmy nie spełniają celów "zachowania i wzmocnienia tradycyjnych rosyjskich wartości duchowych".
Ale widzowie zostali pocieszeni - wkrótce będzie można cieszyć się kinem z zagranicy. Rosja już przygotowuje się do nabycia praw do wyświetlania filmów z "przyjaznej" Afryki, Brazylii i Chin, według rosyjskich mediów (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń do końca strony).
Należy zauważyć, że Rosjanie nie byli zbyt zadowoleni z wiadomości o cenzurze hollywoodzkich filmów, które chcieli nielegalnie wyświetlać w kraju. Ministerstwu Kultury przypomniano, że nie tak dawno w kinach grano obrzydliwe dzieło "Nepostredstwo Kacha 2", w którym tolerowano gwałt.
Jewgienij Błażin, znany rosyjski felietonista filmowy, wyśmiał stanowisko Ministerstwa Kultury i zapytał, jakie wartości powinno nieść kino. W komentarzach do jego postu ministerstwo zostało nazwane "klaunami".
Rozczarowanym widzom zaproponowano alternatywę - kino rodzime. W ciągu roku w Rosji pojawiły się aż trzy z nich, z czego jeden to głupkowata propaganda o wojnie.
"Rosyjska dystrybucja jest nasycona wysokiej jakości premierami krajowymi. W 2023 roku pojawiły się już tak duże premiery, jak film familijny Cheburashka, który stał się najbardziej dochodowym filmem w historii rosyjskiego kina, film fabularny Wyzwanie i film o rosyjskiej historii Świadek" - powiedział w oświadczeniu Andriej Małyszew, zastępca szefa rosyjskiego Ministerstwa Kultury.
Chcielibyśmy szczegółowo omówić ten ostatni, ponieważ "Świadek" jest bezpośrednio związany z Ukrainą. Film, który propagandyści nakręcili o ludobójstwie w regionie Kijowa, zgromadził średnio cztery osoby na pokazach.
Przypomnijmy, zaledwie miesiąc temu w Rosji pojawiły się plakaty z premierami filmów "Barbie" i "Oppenheimer", które rzekomo miały zostać sprowadzone do kraju z Armenii.
Jak pisał OBOZREVATEL, niektórzy Rosjanie nie czekali na decyzję Ministerstwa Kultury i zaczęli wyświetlać zagraniczne taśmy bezpośrednio na dachu. Ich "zwykli" ludzie ściągali z pirackich stron z reklamami.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!