English
русский
Українська

Trending:

W jakiej odległości można przeżyć wybuch nuklearny: naukowcy wyjaśnili wszystkie niuanse

Dmytro IvancheskulŻycie
Pojedyncza eksplozja nuklearna, choć niszczycielska, nie może spowodować śmierci całej ludzkości

Broń jądrowa została użyta do działań wojennych tylko dwa razy w historii ludzkości - w 1945 roku, kiedy Stany Zjednoczone zdetonowały bomby nad japońskimi miastami Hiroszima i Nagasaki. Konsekwencje były tak przerażające, że od tamtej pory nikt nie uciekł się do czegoś takiego.

Jednak od początku inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę, rosyjscy urzędnicy wielokrotnie grozili użyciem broni jądrowej. Nie może to nie wywoływać strachu, ponieważ to Federacja Rosyjska posiada największy arsenał broni jąd rowej na całym świecie.

Nic dziwnego, że wiele osób chce wiedzieć, jakie są szanse na przeżycie ataku nuklearnego. Naukowcy z kanału AsapSCIENCE przeanalizowali ten temat i wyjaśnili, w jaki sposób można wykorzystać wojnę nuklearną.

Warto zauważyć, że bardzo trudno jest podać jasną i dokładną prognozę, ponieważ należy wziąć pod uwagę nie tylko siłę wybuchu bomby atomowej, ale także wiele innych czynników. W szczególności:

  • jaka będzie pogoda w dniu wybuchu i skąd będzie wiał wiatr;
  • o jakiej porze dnia nastąpi detonacja;
  • lokalizacja eksplozji - równina, góry itp;
  • czy eksplozja nastąpi na ziemi czy w powietrzu.

Mimo to można dokonać pewnych przewidywań.

Pierwszą rzeczą, która może zagrozić ludziom po eksplozji nuklearnej, jest możliwość wystąpienia ślepoty. Może ona wystąpić u osób bezpośrednio obserwujących eksplozję, ponieważ około 35% energii wybuchu jądrowego jest uwalniane w postaci promieniowania cieplnego, które rozchodzi się z prędkością światła. Utrata wzroku jest zwykle tymczasowa i trwa kilka minut.

Eksperyment naukowców dotyczył eksplozji bomby o mocy 1 megatony - 80 razy większej niż bomba zdetonowana nad Hiroszimą, ale znacznie mniejszej niż wiele współczesnych głowic nuklearnych.

Eksplozja takiej bomby w pogodny dzień spowodowałaby ślepotę u osób znajdujących się w odległości do 21 kilometrów. Gdyby wybuchła w nocy, tymczasowa ślepota groziłaby wszystkim w odległości do 85 km.

Kolejna byłaby fala upałów, która groziłaby lekkimi poparzeniami pierwszego stopnia wszystkim na obszarze do 11 km. Osoby, które znalazłyby się w promieniu 8 km od eksplozji, doznałyby oparzeń trzeciego stopnia - niszczących i pęcherzowych tkanek skóry. Takie oparzenia mogą być śmiertelne, jeśli ofiara nie otrzyma pomocy na czas.

Co ciekawe, osoby noszące białe ubrania będą bardziej chronione przed falą ciepła, ponieważ tkanina tego koloru jest w stanie odbić część energii. Osoby noszące ciemne ubrania będą miały mniej szczęścia.

Wszystko to jednak nie będzie miało znaczenia dla tych, którzy znajdą się w epicentrum eksplozji, gdzie temperatura wyniesie setki tysięcy stopni. Szacuje się, że w Hiroszimie, w pobliżu wybuchu, temperatura osiągnęła 300 000 stopni Celsjusza. W takiej temperaturze ludzie niemal natychmiast przekształcali się w najprostsze pierwiastki, takie jak węgiel.

Kolejnym zagrożeniem jest fala uderzeniowa. Nie tylko niszczy wszystko na swojej drodze, ale także powoduje niszczycielskie zmiany ciśnienia atmosferycznego.

W promieniu 6 kilometrów od epicentrum eksplozji fala wytworzy 180 ton metrycznych siły na ścianach małych budynków, a prędkość wiatru osiągnie 255 km/h. Kilometr od strefy wybuchu szczytowe ciśnienie będzie czterokrotnie większe, a prędkość wiatru może osiągnąć 756 km/h.

Chociaż nie jest to technicznie śmiertelne dla ludzi, ogromne zniszczenia pozostawią niewielkie szanse na przeżycie.

Ocaleni musieliby stawić czoła zatruciu radiacyjnemu i opadowi nuklearnemu, którego rozprzestrzenianie się jest niezwykle trudne do przewidzenia ze względu na czynniki wymienione powyżej. To powiedziawszy, jeśli bomba wybuchnie w powietrzu, promieniowanie rozproszy się, ale jeśli wybuchnie na Ziemi, rozprzestrzeni się mniej.

Weźmy pod uwagę fakt, że w niedawnym badaniu znaleziono radioaktywne pozostałości węgla z zimnowojennych testów bomb jądrowych w Rowie Mariańskim, najgłębszym punkcie oceanów na świecie.

Wcześniej OBOZREVATEL opowiadał o naukowcach, którzy pokazali, jak wyglądałaby wojna nuklearna między USA a Rosją.

Subskrybuj kanały OBOZREVATEL w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.

Inne wiadomości

Spring rolls: jak ugotować prawdziwe wiosenne danie

Spring rolls: jak ugotować prawdziwe wiosenne danie

Bardzo lekkie i piękne danie na przekąskę
Domowy majonez

Bezpieczny domowy majonez w 10 minut: co dodać

To będzie bardzo smaczne i łatwe